Złoto w koncepcji wspólnej waluty BRICS cz. III
Koncepcja wspólnej waluty BRICS i dyskusje na temat potencjalnej roli złota w niej, jest od kilkunastu lat ideą mniej lub bardziej poważnych rozważań i spekulacji. Ma ona wielowymiarowe znaczenie, gdyż dotyczy globalnych zmian o charakterze monetarnym, w które wpisuje się trend de-dolaryzacyjny.
W pierwszej części naszej analizy przedstawiliśmy profile dolara amerykańskiego i złota. W drugiej części skupiliśmy się na przyczynach stopniowego upadku euro w międzynarodowych rezerwach walutowych. Opisaliśmy również, jak rezerwy te ewoluowały w ciągu ostatnich dwóch dekad i jak zachowywało się w tym procesie złoto. Mając to wszystko za sobą, czas skupić się w pełni na BRICS i złocie.
Ze względu na rozmiar poruszanego zagadnienia, zdecydowaliśmy się przedstawić temat w kilku odrębnych częściach tworzących cykl. Dlatego też rozkład informacji na temat złota może być nierównomierny.
Monetarny zamach stanu czy próba reformy?
W przededniu kryzysu finansowego 2007-2008 dolar stanowił prawie 64% międzynarodowych rezerw walutowych i był powszechnie używany w notowaniach międzynarodowych kontraktów i pożyczek. Euro stanowiło 26%, funt szterling miał prawie 5% udziału, a jen 3%. Tylko te 4 waluty bloku G7 stanowiły ok. 98% wszystkich międzynarodowych rezerw walutowych posiadanych przez banki centralne. W I kwartale 2007 roku wynosiły one łącznie 5,5 mld USD. Dodatkowo banki centralne posiadały łącznie złoto o średniej wadze ok. 11% powyższego.
Jednak od czasu globalnego kryzysu finansowego z lat 2007-2008 coraz częściej kwestionuje się supremację dolara i globalne przywództwo USA. Fakt, że kryzys finansowy powstał w USA, wzbudził wiele obaw co do wiarygodności dominacji USA i dolara, zwłaszcza w kontekście paradoksu Triffina. Kryzys został więc wykorzystany jako okazja dla wschodzących potęg do zwiększenia swojej roli i reprezentacji w globalnym zarządzaniu. W 2009 roku prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew był gospodarzem pierwszego szczytu BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) w Jekaterynburgu, poświęconego tematowi "przezwyciężenia kryzysu i stworzenia bardziej sprawiedliwego systemu międzynarodowego (...) oraz omówienia parametrów nowego systemu finansowego". Republika Południowej Afryki dołączyła do BRIC w 2010 roku, przekształcając go w to, co znane jest jako BRICS.
Sprawa de-dolaryzacji miała dla bloku duże znaczenie, zwłaszcza dla Rosji. Na szczycie BRICS 2020, pod przewodnictwem Rosji, grupa wspólnie wydała Strategię Partnerstwa Gospodarczego BRICS 2025, próbując zreformować obecny system finansowy i złożyła przyrzeczenia wzmocnienia i przyspieszenia procesów de-dolaryzacji.
W mijających latach, BRICS rozwinął dwa podejścia: jedno prowadzące do próby reformy obecnego systemu, aby zwiększyć globalną rolę wschodzących potęg, a drugie do stworzenia własnego, równoległego systemu, niezależnego od USA i G7. W obu przypadkach, prowadziłoby to do osłabienia siły amerykańskiego dolara i jego sojuszników. Po porażce pierwszego podejścia, BRICS wybrał drugą opcję. Aby spróbować odnieść sukces w swoich próbach musiał jednak zacząć od podstaw. To znaczy, mocno umiędzynarodowić własne waluty i propagować użycie innych niż USD, zanim stworzy się coś na większą skalę. W ten sposób należało również uniknąć błędów popełnionych przez twórców euro. 'Nowe' musiałoby być oparte na czymś, co zachęcałoby do jego używania, gwarantowało stabilność i konkurencyjność dla potencjalnych partnerów handlowych. Przecież bądź co bądź rozwiązanie miało stanowić wyzwanie dla nieformalnej waluty rezerwowej świata.
Waga BRICS w świecie. Źródło: https://www.globaltimes.cn/page/202206/1268800.shtml
Oryginalny blok BRICS stanowi 41% światowej populacji, 24% średniego PKB i ponad 16% światowego handlu. Razem liczony, przewyższa USA pod względem nominalnego PKB. Pod względem PKB opartego na parytecie siły nabywczej BRICS prześcignął zbiorcze kraje G7 w 2020 roku. Ze względu na wielkość wschodzącego bloku, jego działania de-dolaryzacyjne nie tylko wpływają na finanse między krajami BRICS, ale również mają szansę wywołać silne wstrząsy w skali globalnej. Jednak istniejąca infrastruktura de-dolaryzacyjna, a także silna ekspozycja na USD pośród członków, nie pozwala jeszcze na całkowite zerwanie z dotychczasowym systemem finansowym opartym na dolarze:
- Chiny i USA są silnie związane wielkością swoich relacji handlowych i posiadaniem amerykańskich papierów skarbowych. Wielka polityka dyktuje, kto tak naprawdę jest tu od kogo jest bardziej zależny, jednak pod względem skali jest to nieporównywalne z niczym, co istniało wcześniej w historii.
- Indie wydawały się być niezdecydowane, uważając główny cel BRICS za ideologiczny. Dopiero ostatnio New Delhi przechyliło się nieco bardziej w stronę zdolaryzowanego stanowiska BRICS. Powodem tego jest możliwość promowania własnej waluty w handlu międzynarodowym. A Indie bardzo by tego potrzebowały. Do niedawna 86% indyjskich płatności handlowych było rozliczanych w USD, przy czym same Stany Zjednoczone jako importer indyjskich towarów odpowiadały za 15%, a eksportowo za 5%.
- RPA i Brazylia - oba kraje mające silne więzi handlowe z USA - przez długi czas były mniej zaangażowane w polityczne rozgrywki między hegemonem a pretendentem. Zmieniło się to wraz z rosnącą pozycją Chin jako partnera handlowego. Pekin ostatnio wyprzedził USA w obu przypadkach jako partner handlowy. Wszystkie powyższe państwa posiadają duże ilości USD, więc osłabienie amerykańskiej waluty mogłoby przynieść im duże straty. Stąd konieczność balansowania pomiędzy chęcią zwiększenia wpływów międzynarodowych i autonomii finansowej a kosztami podważenia dominującej pozycji USD.
- Jedynie długoterminowo de-dolaryzująca się Rosja, napędzana wspomnieniami imperialnej przeszłości, wydaje się być niemal całkowicie odcięta od ekspozycji na dolara, amerykańskie obligacje skarbowe i więzi handlowe z Zachodem. De-dolaryzacja zajęła Rosji ponad dekadę. Zerwanie więzi z Zachodem zostało osiągnięte głównie dzięki wydarzeniom z lat 2021 i 2022.
W ostatnich latach BRICS zdołał przyciągnąć do swojej oferty dużą część gospodarek wschodzących, które ubiegają się o członkostwo – m.in. Arabia Saudyjska, Nigeria, Egipt, Argentyna, Iran. Warto zaznaczyć, że wśród nich są zarówno kraje silnie związane z USA politycznie i gospodarczo, jak i wrogowie mocarstwa. Również ze względu na swoje geopolityczne sympatie i lokalną rywalizację o dominację nad światem muzułmańskim, Arabia Saudyjska i Iran były uważane za lokalnych wrogów. Dopiero niedawno to się zmieniło, a Teheran i Rijad próbują zawrzeć pokój w imię wyższych celów.
BRICS i jego potencjalni członkowie. Źródło: https://www.silkroadbriefing.com/news/2022/11/09/the-new-candidate-countries-for-brics-expansion/
W wielu przeszłych przypadkach USA wykorzystywały swoją dominującą pozycję używając dolara będącego nieformalną walutę rezerwową świata jako broni. A to w celu realizacji własnego programu politycznego. Towarzyszyły temu inne mechanizmy, np. poprzez narzucanie indywidualnych lub międzynarodowych sankcji. Historycznie, wszyscy członkowie BRICS doświadczali przeróżnych sankcji amerykańskich, a Rosja i Chiny wciąż są licznymi objęte. Jednak najnowszy przykład zamrożenia rosyjskich prywatnych i państwowych aktywów na całym świecie, został uznany przez BRICS, większość jej sojuszników i wielu zachodnich komentatorów prawnych, za bezprawny. Niezależnie od tego, jak prezentuje się on rzeczywiście, to postrzeganie i odpowiednia prezentacja takich działań jest najważniejsza. A to sprawiło, że propozycja BRICS stworzenia alternatywy dla USD stała się dla licznych krajów tak interesująca.
Stąd proces zmniejszania zależności od USD wydaje się przyspieszać, choć członkowie BRICS i aplikanci do niedawna zdawali się nie mieć wypracowanego konsensusu na poziomie grupy jak to zrobić. Według MFW, na III kwartał 2022 roku, USD, EUR, GBP i JPY stanowiły obecnie 88% znanych, alokowanych rezerw walutowych.
Q2 2021 - Q3 2022, wartość dolarowa i procentowa globalnych rezerw walutowych. Źródło: https://data.imf.org/regular.aspx?key=41175
Próba de-dolaryzacji to jednak tylko jeden z aspektów większej całości. Pod wpływem Chin, Arabia Saudyjska i Iran nawiązały stosunki dyplomatyczne. To samo dotyczy rozdartej wojną domową Syrii i innych krajów arabskich. Pokój na Bliskim Wschodzie wydaje się być osiągnięty (choć statystycznie może to być tylko stan tymczasowy). Służy to interesom Chin, które są potęgą produkcyjną świata i dla utrzymania swojej pozycji potrzebują nieprzerwanego dopływu tanich paliw. Stąd dalsze zacieśnianie więzi handlowych - ponad 50% wszystkich funduszy infrastrukturalnych inicjatywy Jeden Pas Jedna Droga inwestowane jest obecnie w regionie Zatoki Perskiej. W tym przypadku należy jednak zaznaczyć, że Chiny nie mogą być traktowane w 100% jako pokojowy gołąbek niosący gałązkę oliwną. Ich działania są ukierunkowane na wzmocnienie swojej pozycji i podważenie statusu obecnego dominującego supermocarstwa. Poza tym, Chiny kontynentalne ze swoim wysokim budżetem obronnym, licznymi roszczeniami lądowymi i morskimi wobec swoich sąsiadów, tamami na Mekongu wpływającymi na przepływ słodkiej wody do Wietnamu otwarcie stwierdzają od co najmniej 2020 roku, że muszą "przygotować się do wojny". Działania Pekinu są zatem dedykowane przeciwko dominującemu supermocarstwu, jakim jest USA. I oczywiście USA robią dokładnie to samo w kierunku Chin.
De-dolaryzacja i niespodziewane chińskie sukcesy w mediacjach pokojowych zdają się wspierać pozycję BRICS. Ale jest jeszcze jeden element, który można by dodać do pełnego obrazka - "rewolucja zmęczonych". To gospodarki wschodzące, które zdecydowały się wybrać ofertę chińską jako realną alternatywę dla hegemonistycznego podejścia USA. W naszej części świata jako sojusznik G7, często przyjmujemy tenże punkt widzenia jako własny. Jednak w Afryce, Ameryce Południowej i dużej części Azji zaczyna dominować podejście buntu przeciwko słabnącej hegemonii. Oficjalne próby przystąpienia do BRICS są oczywiście zauważalne. Ale kiedy prezydent Meksyku nie jest członkiem ani aplikantem BRICS) stwierdza, że "Meksyk nie jest kolonią USA", w miesiąc po nacjonalizacji swoich rezerw litu ku wielkiemu niezadowoleniu podmiotów amerykańskich, albo kiedy prezydent Salwadoru stwierdza, że "Doktryna Monroe jest martwa" – no to co innego może to być, niż oznaka szybko postępującej erozji obecnego systemu.
Oferta chińska jest wysłuchiwana z dużym zainteresowaniem w regionach będących w przeszłości przedmiotem eksploatacji kolonialnej. Stąd też negatywne komentarze polityków afrykańskich wobec prezydenta Francji i jego propozycji współpracy z UE przeciw wpływom Rosji i Chin. Dlatego też głowy państw afrykańskich tłumnie odwiedziły Moskwę w przeddzień wizyty Xi.
Podejście do dwustronnego wykorzystania własnych walut
Początkowo kraje BRICS rozwijały bardziej bilateralne podejście finansowe. Było to wykorzystanie własnych walut we wzajemnym handlu, zmniejszające zależność od USD. Wystarczy wspomnieć wybrane:
- Takie podejście jest wyraźnie zauważalne wśród Indii i Rosji, Rosji i Chin, Chin i Brazylii czy Chin i ich partnerów z rynków wschodzących.
- Brazylia i Argentyna zadeklarowały w styczniu 2023 roku chęć utworzenia unii walutowej, a nawet rozszerzenia jej na cały kontynent południowoamerykański. Bez wspólnego rynku długu może on jednak podzielić drogę euro.
- Arabia Saudyjska, która jako członek OPEC była kluczową częścią systemu petrodolarowego, rozważa obecnie przyjmowanie juanów zamiast dolarów w rozliczeniach handlowych z Chinami. Warto zauważyć, że wartość wymiany handlowej Arabii Saudyjskiej z Chinami przekroczyła ostatnio łączną wartość wymiany handlowej Królestwa z USA i UE. Jednak w tym konkretnym przypadku wydaje się, że kraje OPEC nie porzucą całkowicie dolara w najbliższej przyszłości.
- W 2022 roku Bank Izraela dodał do swoich rezerw nowe waluty, jedną z nich jest chiński Juan. Izrael jest uważany za bliskiego sojusznika USA, jednak jego geografia narzuca konieczność pozostania otwartym na handel azjatycki.
- W 2020 roku Chiny, Japonia, Korea, Australia i kraje ASEAN zawarły porozumienie o nazwie Regional Comprehensive Economic Partnership. Ten największy obecnie blok handlowy w historii (ok. 30% światowego PKB), chce zlikwidować większość ceł między członkami i zachęcić handel między nimi poprzez ustanowienie wspólnie przestrzeganych zasad. Pod koniec marca 2023 r. członkowie RCEP z ASEAN dyskutowali o tym, jak rozliczać handel w lokalnych walutach, zamiast w dolarach.
Istnieją również umiędzynarodowione zachęty do używania walut innych niż USD. Na przykład, BRICS powołał Nowy Bank Rozwoju, którego celem było z-de-dolaryzowanie finansowania rozwoju. Stworzono również Contingent Reserve Arrangement (CRA), jako narzędzie wspierające członków poprzez płynność i instrumenty zabezpieczające w odpowiedzi na potencjalne krótkoterminowe problemy z bilansem płatniczym. Obie powstały jako odpowiedź na brak sukcesów w reformowaniu systemu finansowego i MFW. Grupa planuje również uruchomienie wspólnych ram płatniczych, które mogą być zintegrowane z cyfrową walutą BRICS, aby stworzyć i wspierać zdolaryzowaną, globalną infrastrukturę finansową. BRICS próbował również realizować podejście reformatorskie, opowiadając się za reformą Specjalnych Praw Ciągnienia (SDR) od MFW oraz tworząc sojusz giełd BRICS w ramach istniejącego systemu. Wielkim sukcesem międzynarodowym jest UnionPay - zatwierdzona przez bank centralny Chin niezależna sieć kart bankowych uruchomiona w 2002 roku - osiągnęła ona znaczącą rolę w świecie - z ponad 7,5 mld wydanych kart na całym świecie, więcej niż Visa i Mastercard razem wzięte.
Podejście do używania własnych walut w handlu dwustronnym można uznać za postępujące, Renminbi - jako najbardziej rozpoznawalna waluta BRICS - było w 2019 roku ósmą najczęściej handlowaną walutą, obecnie przewyższa franka szwajcarskiego i dolara kanadyjskiego. Inicjatywa Pasa i Drogi była wielkim wsparciem dla jego internacjonalizacji. To samo dotyczy umiędzynarodowionych instytucji, takich jak China Development Bank i Exim Bank of China, które obecnie dostarczają tyle samo finansowania rozwoju gospodarkom wschodzącym, co Bank Światowy. Bardziej umiędzynarodowione wykorzystanie lokalnych walut odnotowano również wśród pozostałych walut BRICS, choć na mniejszą skalę i przy silnym założeniu, że w ostatnim czasie waga rubla znacząco spadła. Udało się to osiągnąć głównie kosztem EUR, GBP i JPY.
Historia uzyskania dominacji i erozji systemu dolarowego. Źródło: https://elements.visualcapitalist.com/de-dollarization-more-countries-seek-alternatives-to-the-u-s-dollar/
Bądźmy jednak szczerzy - USD jako światowa waluta rezerwowa został zaakceptowany w 1944 roku przez międzynarodowy konsensus 44 państw. Wśród sygnatariuszy były USA, ZSRR, imperia kolonialne Francji i Wielkiej Brytanii oraz prawie wszyscy poza III Rzeszą i państwami osi - z oczywistych powodów. Po upadku Bretton Woods, niemal wszyscy w świecie zachodnim zaakceptowali nowy status-quo dominacji petrodolara, jako naturalną kolej rzeczy. Nawet w krajach komunistycznych USD cieszył się szacunkiem ulicy i był przedmiotem wysokiego popytu. Pozycja dolara umocniła się jeszcze bardziej, gdy ZSRR rzucił ręcznik, kończąc mecz bokserski znany jako Zimna Wojna. W ramach post-zimnowojennego Pax Americana, dolar osiągnął szczyty popularności i rozkwitł. Jego dominująca pozycja zaczęła być kwestionowana stopniowo w ostatnich dwóch dekadach.
Dla porównania - Renminbi - najsilniejsza z walut BRICS - jest walutą narodową, ściśle kontrolowaną przez PBoC. W ostatnich latach nastąpił znaczny postęp w jej umiędzynarodowieniu, gdyż wzrosła ilość transakcji fx na RMB (pomimo powiązania kursu z dolarem) oraz popyt ze strony instytucji finansowych spoza Chin. Juan jest także wykorzystywany w rozliczeniach międzynarodowych, rezerwach i emisji długu. W 2015 roku Chiny uruchomiły Transgraniczny System Płatności Międzybankowych (CIPS) dla usług rozliczeniowych w Renminbi oraz w celu promowania większego wykorzystania swojej waluty i wspierania jej internacjonalizacji. W rezultacie, w 2021 roku transgraniczne rozliczenia handlowe dokonywane w Renminbi wzrosły do równowartości 5,77 bilionów USD, łącznie dla należności i zobowiązań. Stanowi to równowartość 14,7% (i rośnie) całego światowego handlu wobec ok. 50% fakturowanych w tym czasie w USD. Dla juana to jednak wciąż za mało aby rzucić wyzwanie dolarowi.
Spośród walut BRICS, chiński RMB jest najbardziej umiędzynarodowiony, choć brakuje mu bardzo wiele, aby zagrozić dominacji USD. Źródło: https://static.cambridge.org/binary/version/id/urn:cambridge.org:id:binary:20220310070403598-0456:9781009029544:01462fig13.png?pub-status=live
Pomimo postępu jaki RMB poczyniło w ostatnich latach, wydaje się on być umiarkowany, ponieważ jest kontrowany na całym świecie i na wielu płaszczyznach przez G7 i jej sojuszników. Jeśli BRICS naprawdę chce podważyć pozycję USD, musi wyjść z istniejących ram zachęcających jedynie do używania lokalnych walut lub juanów w handlu dwustronnym. Jeżeli naprawdę myśli o przyspieszeniu de-couplingu i de-dolaryzacji, potrzebuje czegoś bardziej rozpoznawalnego, aby osłabić dolara. A wśród aktywów dostępnych bankom centralnym w ramach warstwy 1 umowy Bazylea III, czy po prostu logicznie, na podstawie rozpoznawalności, zasobów i wartości, jest tylko jedna alternatywa, którą można by wykorzystać do tego celu. I na pewno nie jest to euro - jak wyjaśniono w części 2 analizy.
W tym kontekście, pojawiają się coraz silniejsze sygnały o wielkim wprowadzeniu międzynarodowej waluty lub instrumentu, opracowanego przez główne kraje BRICS, który miałby być używany w handlu międzynarodowym. Waluty handlowej wspartej czymś innym niż długiem rolowanym na przyszłość. Innymi słowy - potrzeba czegoś większego.
Potrzeba czegoś większego
BRICS pracuje nad nową walutą rezerwową i handlową o dużym wolumenie. Potencjalnie ma być wspierana przez koszyk złota i innych surowców. Szczegóły mają zostać ogłoszone na szczycie BRICS w RPA w sierpniu 2023 roku (i wydaje się, że to nie przypadek, że właśnie w lipcu 2023 roku USA wprowadzą swój FedNow). Jednak wykorzystanie tego rozwiązania na pełną skalę nie nastąpi od razu. W początkowej fazie waluta BRIC będzie silnie wspierana przez wymianę handlową dokonywaną w lokalnych walutach, stopniowo dopiero zyskując na sile i wielkości.
Idea wspólnej waluty bloku BRICS nabiera kształtu. Źródło: https://twitter.com/mollyelmore22/status/1587942794080813057
Temat tego, jak waluta BRICS może działać, jest szeroko spekulowany. Obecnie, gdyby jakiś kraj potrzebował kupić ropę lub większość towarów musi posiadać wśród swoich rezerw USD, płacić prowizje i w efekcie staje się zależny od polityki monetarnej USA. Gdyby FED zdecydował się podnieść stopy procentowe, długi w USD stają się droższe w obsłudze. A w czasach kryzysu kapitał migruje do USA, które uważa się za "bezpieczną przystań". Zatem brak dolarów na pokrycie wymaganych płatności może stać się problemem. Teoria Dollar Milkshake wyjaśnia te mechanizmy w szczegółowy sposób.
Gdy zabraknie USD, kraje muszą zaciągnąć kosztowne pożyczki. Jeśli takie pożyczki ma udzielić MFW, to zazwyczaj będzie próbował narzucić oszczędności i prywatyzację lokalnych sektorów strategicznych, co jest z kolei bardzo zachęcające i opłacalne dla amerykańskich podmiotów o wysokiej kapitalizacji rynkowej. Ponieważ BRICS wraz z sojusznikami tworzą obecnie największy na świecie blok importujący i produkujący ropę, mogą próbować zmienić opisany stan rzeczy i czerpać korzyści z nowego stanu.
Zachęcający i dominujący jest pogląd, w którym złoto może pełnić strategiczną funkcję w zabezpieczaniu takiej waluty. Przykładem takiego podejścia jest Iran i Rosja, które ostatnio próbują rozliczać swoje bilanse handlowe przy użyciu złota w formie fizycznej lub tokenizowanej. Szerzej omawialiśmy tę kwestię w drugiej części naszej analizy "Jak sankcje wpłynęły na rosyjskie przepływy metali szlachetnych". Singapur, który jest międzynarodowym centrum handlowym, wydaje się prezentować podobne podejście, ponieważ dokonał dalszych zakupów złota tuż po wspomnianym wcześniej spotkaniu krajów ASEN. Jego stan posiadania wynosi obecnie 205 ton. Kluczowym przykładem takiego podejścia są oczywiście Chiny, które kilka lat wcześniej z powodzeniem wprowadziły kontrakt terminowy na ropę w juanach, nowy instrument finansowy mający na celu z-de-dolaryzowanie globalnego handlu ropą.
Kontrakty futures na ropę w Chinach wyceniane w Renminbi skutecznie przewyższyły wycenę w dolarach najważniejszych benchmarków towarowych (jak WTI na ropę). Renminbi jest wymienialne na złoto na Shanghai Gold Exchange i Hong Kong Gold Exchange. Dzięki temu Chiny - największy importer ropy naftowej na świecie - stały się właścicielem całkowicie krajowej infrastruktury do handlu ropą za pomocą złota. Dostawcy ropy mogą otrzymać zapłatę w Renminbi i natychmiast zamienić ją na złoto. Ta zmiana oznacza początek innego niż dolarowy instrumentu finansowego i nie-dolarowego mechanizmu odkrywania cen dla głównego globalnego towaru (stąd duże możliwości arbitrażu między rynkami). Notowane w Szanghaju kontrakty terminowe na ropę w juanach wciąż pozostają w tyle za londyńskimi kontraktami na ropę Brent i nowojorskimi kontraktami WTI, ale już znacznie wyprzedziły Tokio i Dubaj. W obliczu eskalacji konfliktu między Waszyngtonem a Pekinem, Chiny przyspieszyły ropagację handlu ropą w juanach.
Potencjał kontraktów terminowych na ropę w juanach do przyspieszenia de-dolaryzacji światowego handlu ropą sięga jeszcze dalej, jeśli weźmiemy pod uwagę bliskie związki Chin z OPEC i OPEC+ oraz powiązanie ze złotem. Chiny ustabilizowały kontrakty terminowe na ropę w juanach poprzez zapewnienie infrastruktury handlowej ułatwiającej wymianę ropy na złoto, przy czym Renminbi służy jako pośrednik. Posiadanie własnego benchmarka cenowego dla złota - zamiast podlegania na wycenach Londynu czy Nowego Jorku przyspieszyłaby de-dolaryzację globalnego handlu ropą, umożliwiając takowy przy użyciu złota z minimalną ekspozycją na ryzyko walutowe. Oczywiście - handel ropą za aktywa inne niż dolar nie jest nowym pomysłem. Muammar Kaddafi chciał stworzyć panafrykańskiego złotego dinara i używać go do międzynarodowego handlu towarami. Saddam Hussein był bliski wymiany irackiej ropy na euro. Jednak Chiny są czymś o wiele większym rozmiarowo niż Libia i Irak.
Jaka jest pozycja sojuszu BRICS na globalnym rynku fizycznego złota? BRICS-owskie Chiny, Rosja, RPA i Brazylia to główni producenci złota. Chiny i Indie są również dwoma największymi konsumentami złota na świecie. Zatem system handlu złotem BRICS ułatwiłby stworzenie nowego benchmarku cenowego złota opartego na globalnym handlu fizycznym złotem, a nie na pochodnych złota jak w przypadku Comexu. Oprócz de-dolaryzacji, jednolity system handlu złotem na BRICS pomógłby również wzmocnić stabilność krajowej waluty, ponieważ uwolniłby członków BRICS od podlegania zagranicznym wycenom walutowym.
Zastosowanie takiego rozwiązania w globalnym handlu surowcami – nie tylko ropą - mogłoby być ruchem o ogromnym rozmachu i długofalowych konsekwencjach. Bardzo możliwe, że jest to coś, co BRICS zamierza zrobić w powiązaniu do swojej przygotowywanej waluty zabezpieczonej częściowo złotem.
W naszym odczuciu i na podstawie dostępnych informacji, uważamy następujące:
- ⦁ Takie rozwiązanie byłoby dedykowane globalnej społeczności, ale przeciw anglosaskiej dominacji. Możliwe jest więc, że zamiast uncji jako podstawową jednostką wartości będzie gram.
- Comex używa 100 uncji, Londyn 400 uncji jako jednostek podstawowych, ale Shanghai stosuje system oparty na gramach i kilogramach. Tak samo planowałaby Moscow World Exchange.
- Nowa waluta byłaby zabezpieczona złotem (i innymi nieokreślonymi surowcami). Jej podaż byłaby więc ograniczona i wykorzystywana tylko w handlu wielkoskalowym.
- Na tym etapie jest niemożliwym określić, czy byłoby to oparte na rezerwie cząstkowej czy w pełni zabezpieczone.
- Dolar zachował swoją dominację na świecie poprzez stworzenie systemu petrodolarowego. Biorąc pod uwagę silną i ciągłą ewolucję w kierunku technologii EV i zeroemisyjnych, można spekulować, że lit mógłby stać się częścią tego koszyka zabezpieczającego.
- Obecność litu oznaczałaby symboliczne przejście od "starego" systemu walutowego związanego z ropą do energetycznie nowego, zielonego i futurystycznego z litem. Gwarantowałoby to niezwykle silny PR.
- Argentyna, która posiada jedne z największych rezerw litu na świecie, złożyła aplikację akcesyjną do BRICS.
- Boliwia jest również bogata w lit. Biorąc pod uwagę nieudany zamach stanu w 2019 roku, który był próbą wepchnięcia jej rezerw litu w ręce zachodnie, ostatecznie podpisała ona długoterminową umowę produkcyjno-dostawczą z Chinami.
- Pekin jest w posiadaniu czwartych największych rezerw litu na świecie i jest numerem jeden w przetwarzaniu litu.
- Poważnie należy zastanowić się, jaką częścią koszyka zabezpieczającego walutę byłyby ponadto metale ziem rzadkich, metale strategiczne, ropa czy surowce rolne – wszystkie powszechnie występujące w BRICS.
- Potencjalny atak finansowy wymierzony na towary z koszyka zabezpieczającego, może mieć silne skutki i stworzyć niestabilność wspólnej waluty. Dlatego logiczne wydaje się, że należy uwzględnić więcej towarów i o różnej proporcji. Taka dywersyfikacja mogłaby ustabilizować nową walutę, zwłaszcza jeśli większość towarów tworzących koszyk byłaby wydobywana lub produkowana w krajach BRICS.
- Potencjalna obfitość surowców zabezpieczających w BRICS i niedobór w G7, działałaby zapobiegawczo wobec destabilizujących ataków finansowych.
- Jako oparty na koszyku surowcowym, stopniowe stosowanie i wdrażanie rozwiązania mogłoby stworzyć większy międzynarodowy arbitraż cenowy między Wschodem a Zachodem. Niektóre towary mogłyby przy tym silnie zyskać na cenie.
- Waluta BRICS byłaby cyfrowa i używana tylko do celów handlowych pośród członków BRICS. Byłaby więc początkowo silnie wspierana przez waluty lokalne. Stąd nacisk na porzucenie USD i używanie własnych walut w handlu dwustronnym.
- Indie i Brazylia potwierdziły, że Ripple (od coina XRP) współpracuje z bankami centralnymi w celu wdrożenia technologii.
- Oczywiście BRICS nie porzuciłby kontaktów ze "światem zewnętrznym". Jak stwierdzono wcześniej, więzi między BRICS a USA pozostają głębokie. Stąd konieczność stworzenia kilku otwartych bram dla handlu międzynarodowego w walutach lokalnych. Tu wymienia się: Szanghaj, Hong Kong, Singapur, Moskwa, z możliwością dodania kolejnych.
- Istnienie takich punktów handlowych oraz kolejnego pierścienia z lokalnych walut, zabezpieczyłoby międzynarodową walutę dodatkowo przed próbami silnych ataków walutowych.
Krążyłaby więc ona w zamkniętej pętli pomiędzy krajami członkowskimi, nie będąc eksponowaną poza BRICS, zabezpieczona koszykiem surowcowym w środowisku własnych benchmarków cenowych BRICS dla surowców, wycenianych nie-dolarowo. Te byłyby kwotowane w gramach złota, nowej walucie lub lokalnych walutach członkowskich. Nowa waluta handlowa byłaby wymienną na waluty członkowskie używane do handlu BRICS ze światem zewnętrznym. To sprawia iż możliwość przeprowadzenia destabilizującego ataku walutowego pozostaje wykluczona. W tej chwili nie można ocenić możliwej siły chińskiego zarządzania międzynarodową walutą popartą złotem i towarami. Początkowo jednak Chiny musiałyby zachować dużą przejrzystość w tej kwestii, aby przyciągnąć jej internacjonalizację i uniknąć oskarżeń o próby zastąpienia USA jako hegemona.
Oczywiście powyższe oparte jest o komentarze prasowe, doniesienia, rozważania i spekulacje. A ostateczny kształt rozwiązań antydolarowych BRICS, przyjdzie nam poznać z czasem.
Wagi towarowe składowych Bloomberg Commodity Index na rok 2023. Czy koszyk towarowy w walucie BRICS wyglądałby podobnie? Źródło: Dane Bloomberg Commodity Index
Słowo końcowe
Część 3 kończy cykl poświęcony idei wspólnej waluty dla krajów BRICS. Przedstawiliśmy nasze poglądy i refleksje na temat tego, jak może wyglądać przyszła waluta w handlu międzynarodowym oraz przedstawiliśmy obecny stan rzeczy. Dane i informacje opublikowane do tej pory, zdają się potwierdzać, że nowa waluta będzie wspierana przez koszyk towarowy z silną obecnością złota i litu - minerałów, które są obfite wśród krajów BRICS. Jakie inne surowce będą w nim zawarte i w jakiej wadze, dowiemy się już wkrótce. Jednak takie wyzwanie dla dominującej pozycji USD w handlu może wywołać silne międzynarodowe wstrząsy i wstrząsy wtórne o skali globalnej, ponieważ dominujące supermocarstwo prawdopodobnie nie pozwoli pretendentom na podważenie swojej pozycji. Tak było w przeszłości, gdy kolejno USA, Wielka Brytania, Holandia i Hiszpania stawały się światowymi supermocarstwami.
Waluta BRICS miałaby działać w zamkniętym środowisku pętli. Źródło: https://twitter.com/MatthewLINY/status/1544387447278256129
Początkowo BRICS chciał zmienić istniejący system, który wyewoluował z Bretton Woods, aby odzwierciedlić rosnące znaczenie rynków wschodzących. Ktoś mógł to rozpatrywać w kategorii moralnej sprawiedliwości historycznej, ktoś w kategorii reprezentowania zmian zachodzących geopolitycznie i finansowo, a ktoś po prostu jako potrzebę posiadania własnego kawałka tortu i czerpania z niego korzyści. Takie podejście było widoczne w kwestionowaniu obecności Wielkiej Brytanii i Francji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, kwestionowaniu roli i pozycji funkcjonowania MFW, czy dyskutowaniu o braku reprezentantów mocarstw wschodzących w systemie SDR. Próby te w większości przypadków kończyły się niepowodzeniem.
Reprezentując jeszcze w przeszłości podejście reformatorskie, w przemówieniu wygłoszonym w marcu 2009 r. zatytułowanym "Reforma Międzynarodowego Systemu Walutowego" Zhou Xiaochuan - prezes Ludowego Banku Chin - nazwał ideę Bancor Johna Maynarda Keynesa "dalekowzroczną" i zaproponował przyjęcie SDR-ów MFW jako globalnej waluty rezerwowej w odpowiedzi na kryzys finansowy. Idea została odrzucona przez USA, jako wyraźnie podważająca ich pozycję. Od tego czasu BRICS stopniowo porzuca reformatorskie podejście i zaczyna rozwijać swój własny system.
Idea bardzo przypomina keynesowską ideę Bancora - ponadnarodowej waluty skonceptualizowanej przez Keynesa dla potrzeb handlu międzynarodowego. Zaproponowana przez Wielką Brytanię na konferencji w Bretton Woods w 1944 roku została ona jednak odrzucona. Zamiast tego społeczność międzynarodowa została przekonana do wyboru dolara amerykańskiego powiązanego ze złotem. Od tego czasu zostało jasno udowodnione, że istnienie waluty narodowej popartej złotem i służącej jednocześnie celom narodowym i międzynarodowym nie będzie działać. Paradoks Triffina dowiódł, że waluta używana na potrzeby narodowe i międzynarodowe będzie musiała porzucić jedną z tych ról, aby uratować drugą. Prawo Greshama udowodniło, że ludzie będą porzucać słabszą walutę, gromadząc jednocześnie bardziej wartościowe aktywa. Obie te teorie okazały się słuszne w przypadku erodującego powoli dolara amerykańskiego.
Byłoby wielką historyczną ironią, gdyby BRICS zdecydowało się nazwać swoją walutę opartą na handlu towarami po idei przedstawionej przez Keynesa, sugerując w ten sposób potrzebę powrotu do korzeni.