Gdy srebro wyrywa się na wolność – przebicie bariery 30 USD i dlaczego to takie ważne
Ostatnie zmiany cen metali szlachetnych są ucztą dla oczu inwestorów złota i srebra. W najnowszym akcie tej wybornej sztuki, srebro zerwało swoją smycz i po raz pierwszy od lat, przekroczyło solidny opór na 30 USD. Dziś skupimy się na okolicznościach powyższego, mających miejsce w drugiej połowie maja 2024 roku.
Ostatnie ruchy cenowe na białym metalu
Srebro odgrywa kluczową rolę w globalnej zielonej gospodarce, w szczególności w zakresie technologii odnawialnych źródeł energii i zrównoważonych praktyk. Jest również elementem o znaczącej wadze dla urządzeń elektrycznych jako przewodnika elektrycznego. W uproszczeniu – jeśli urządzenie jakiegokolwiek rodzaju ma włącznik/wyłącznik, to najprawdopodobniej zawiera w sobie biały metal. Ponadto jest to metal szeroko stosowany w biżuterii i jeden z fizycznych, inwestycyjnych metali szlachetnych. Akurat jesteśmy przekonani, że nasi szanowni czytelnicy są świadomi tych faktów, więc przytaczamy je tylko celem zakotwiczenia i wprowadzenia.
Srebro spędziło ostatnie 4 lata na konsolidacji poniżej 30 USD za uncję, aby ostatecznie przebić ten poziom 17 maja. Wybicie zostało zainicjowane podczas otwarcia rynków europejskich, ale większość wzrostowych działań cenowych miała miejsce podczas sesji amerykańskiej. Co ciekawe taki silny ruch w górę, który złamał nie jeden, ale co najmniej dwa ważne poziomy oporu, miał miejsce w piątek. Traderzy metali szlachetnych i inwestorzy są świadomi znaczenia popołudniowych piątkowych sesji, jako iż te miały w przeszłości tendencję do dostarczania gwałtownych spadków cen tuż przed weekendem. Tym razem jednak, ku radości nas wszystkich, kierunek był inny.
W poniedziałek 20 maja i wtorek 21 maja 2024 r., srebro kontynuowało swoją silną dynamikę cenową próbując jeszcze bardziej wyrwać się na północ, tym razem od razu po otwarciu sesji azjatyckich. Omówimy Szanghaj później dokładnie w naszym tekście, ale teraz skupmy się na wycenie w naszej części świata. A zatem w poniedziałek i wtorek srebro kontynuowało swoje ruchy w górę i osiągnęło kolejny silny opór na poziomie 32,50 USD, zaatakowało go dwukrotnie, ale ostatecznie zostało odepchnięte z powrotem. Te dwie kolejne sesje były dość zmienne, co potwierdzają długie knoty na dziennych świecach, z wierzchołkami w okolicach 32,50 i dolym zakresem cenowyym w okolicach 31 USD. Jednak techniczne wskaźniki dziennie sygnalizowały, że biały metal jest wykupiony (RSI powyżej 70, wysoki MACD), dlatego też srebro wróciło do 30 USD, aby ponownie przetestować swój punkt wybicia. W dniu 27 maja – czyli kiedy kończymy pisać niniejszy tekst, wybiło ono ponownie do góry, pod 31,64 USD.
Ale to nie tylko srebro zanotowało silne wzrosty 20 maja. Złoto i miedź również osiągnęły rekordowe wartości, a liczni inwestorzy instytucjonalni kontynuowali zakupy inwestycyjne fizycznego metalu. Rynki miedzi nadal skupiały się na utrzymujących się deficytach podaży, co w efekcie spowodowoało ustanowienie nowych rekordów cenowych na London Metal Exchange, podczas gdy złoto... złoto jest po prostu aktywem, które dobrze radzi sobie w czasach chaosu, ale także w środowisku stagflacyjnym, w którym obecnie się znajdujemy.
W analizie technicznej powszechnie uznaje się, że złamany opór staje się teraz wsparciem na wykresie, a im trudniejszy był on do pokonania, tym silniejszym wsparciem teraz będzie. Jeśli mamy zatem oczekiwania, że biały metal będzie kontynuował swoje wzrosty – a przyjmijmy, po czterech latach konsolidacji, jak najbardziej mamy - srebro powinno teraz zyskać niezwykle silne wsparcie w okolicach 30 USD przed dalszą konsolidacją wyżej. Zauważyć należy, że intra-tygodniowe lub nawet zamknięcie tygodniowe poniżej 30 USD na ostatnich dniach maja, nadal może wpisywać się w ramy retestu. Z technicznego punktu widzenia jest możliwe (ale oczywiście niepewne) osiągnięcie nawet 29,35 USD na krótkoterminowym ruchu spadkowym, co mogłoby zostać osiągnięte w przeciągu sesji dziennej, zanim rynek odzyskałby 30 USD. Trzeba zauważyć, że poprzedni retest, który nastąpił po długoterminowym pierwotnym trendzie spadkowym, zaledwie dwa miesiące temu - wydaje się być doskonały. Zakładając zatem, że retest zostanie zatrzymany przy poziomie 30 USD, to srebro powinno zyskać możliwość ukazania cierpliwym inwestorom swojego blasku. Chyba że nastąpi wyraźna negacja ostatniego ruchu w górę, a na to raczej się nie zanosi.
Techniczne spojrzenie na srebro. Wybicie w toku? Źródło: iGold Advisor
Przy powyższym należy również pamiętać, że oprócz przełamania horyzontalnego oporu na poziomie 30 USD, jednocześnie srebro dokonało innego ważnego technicznego przełomu, w postaci przerwania konsolidacji w formie klina, piekąc w ten sposób dwie pieczenie na jednym ruszcie. W tym przypadku górna linia oporu mogłaby być wyznaczona tylko na podstawie szczytów z ostatnich lat, jednak bardzo często jest prezentowana jako przedłużenie akcji cenowej z 2011 roku.
Srebro dokonało przełamania dwóch ważnych poziomów oporu. Źródło: Tradingview
Przy tej okazji moglibyśmy również wspomnieć o ponad 40-letniej formacji filiżanki z uszkiem, ale bądźmy poważni – analiza techniczna jednak ma swoje limitacje a i my celujemy w pewien zasięg czasowy i zwrot z inwestycji. Ale, czy przypadkiem na powyższym wykresie, po prawej nie rysuje się na dodatek odwrócona głowa z ramionami?
Przechodząc do trochę bliższych nam czasowo świec dziennych, według Kima Carmera Larssona, Analityka Technicznego Saxo Banku, srebro dokonało już odreagowania po wzrostach aż do poziomu Fibonacciego 0,382, który znajdował się w okolicy 30 USD za uncję. Z dziennym RSI wciąż na pozytywnym sentymencie i bez dywergencji, biały metal może teraz ruszyć w kierunku 32,52 USD. Istnieje możliwość iż może dokonać tego jeszcze w maju. „Możliwość” – powtarzamy. Bo teoretycznie przebicie tego poziomu oznacza iż nie mamy dalszych poważnych oporów aż po 34,40-35,40 USD.
Srebro utrzymało Fibo 0,382, przebicie 32,50 USD jest w kategorii możliwych scenariuszy na ostatni tydzień maja 2024 r. Źródło: Kitco
Jeśli moglibyśmy porównać, bariera 30 USD była dla srebra dokładnie tym samym co kiedyś niesławne 2000 USD dla złota. Jednak podczas gdy złoto porusza się po niezbadanych terytoriach odkrywania ceny maksymalnej, tego samego nie można powiedzieć o białym metalu. Poprzednie rekordy cen nominalnych srebra wynoszą nieco poniżej 50 USD i zostały ustanowione w styczniu 1980 r. oraz w kwietniu 2011 r. Biorąc jednak pod uwagę obecny zestaw napięć finansowych, fiskalnych i geopolitycznych, w połączeniu z pewnymi niedoborami lub zatorami w przepływach, wydaje się bardzo prawdopodobne, że nawet wyższe poziomy cen mogą mieścić się w przedziale aktualnie zachodzącego cyklu. I tak, o ile 30 USD pozostaje technicznie ważne i przynosi radość mającym ekspozycję na srebro w swoim portfelu, o tyle w dłuższym horyzoncie czasowym, pozostaje ono w strefie konsolidacji, podobnej do tej, która przyniosła nam wybicie rekordów cenowych w 2011 roku. Zakładając, że historia się rymuje, nie można całkowicie wykluczyć, że jeśli zmaterializuje się wzór paraboliczny – jak widać było ostatnio na kakao lub po prostu jak zaobserwowano dla srebra w 2011 r. – jego cena może być w okolicach obecnych rekordów już nawet w tym roku. W międzyczasie jednak cieszmy się poziomem oscylującym przy 30 USD i cierpliwie czekajmy na kolejne wybicie i atak w górę. Widzimy się pod 46-48 USD.
I tak długoterminowa konsolidacja z najniższymi poziomami w okolicach 22 USD, która w pewnym momencie 2022 roku dała nam nawet spadki na poziomie 18 USD, zaowocowała ostatnimi szczytami na poziomie 32,50 USD. To bardzo dobry zwrot z inwestycji, biorąc pod uwagę ramy czasowe, ale także dramatyczny ruch wskazujący, że gospodarka może nie być w najlepszej formie. Poza tym w trendzie makro fundamenty wspierają srebro nawet pomimo (a może raczej „dzięki”) otoczeniu stagflacyjnemu. Mark Twain powiedział kiedyś (a dokładniej, przypisuje się mu poniższe słowa):
Historia nigdy się nie powtarza, ale często się rymuje
…co skłania do refleksji nad pewnymi podobieństwami do tego, co działo się w gospodarkach wolnorynkowych w latach 70-tych XX w.
Uwagi na temat bardzo szczególnej relacji złota do srebra
Nie można w pełni omówić akcji cenowej srebra, nie dotykając jego relacji cenowej do złota. Przecież ze wszystkich metali szlachetnych tylko te dwa są powszechnie wykorzystywane do szerokiego spektrum inwestycyjnego. Podczas gdy platyna i pallad pozostają metalami wykorzystywanymi głównie do celów przemysłowych, złoto pozostaje aktywem inwestycyjnym z powodów, które wielokrotnie omawialiśmy w naszych przeszłych analizach. W przypadku srebra, choć wykorzystywanego głównie w przemyśle, zwykle 1/3-1/6 zapotrzebowania na wolumen pochodzi z sektora inwestycyjnego.
Przez większość czasu, oczy wszystkich skupione są na ruchu cenowym złota. Tym bardziej, że jest to metal szlachetny kupowany przez banki centralne, a i ostatnio globalny Wschód dokonuje zakupów tak jakby jutra miało nie być. Złoto jest uważane za zabezpieczenie przed inflacją i inwestycją niezbędną w czasach zamieszania i zagrożenia. Przez większość czasu srebro radzi sobie gorzej pod względem siły ruchu cenowego w porównaniu ze swoim rzadszym żółtym kuzynem. Jednak ma ono przy tym tendencję do silniejszych ruchów w górę i w dół. Chociaż ta względna zmienność może zniechęcać niektórych inwestorów, odpowiedni moment i cierpliwość mogą znacznie zwiększyć zwrot z inwestycji w srebro. I dlatego często określa się je mianem „złota na sterydach”. I właśnie teraz wydaje się, że srebro zaczyna nadrabiać zaległości.
XAU & XAG za 2024 rok (do końca 24 maja 2024 r.) w ujęciu wzrostów procentowych. Źródło: Tradingview
Powyższy wykres przedstawia XAU i XAG na rok 2024 (do końca 24 maja) w ujęciu procentowym. Wraz z początkiem kwietnia, słabo radzące sobie dotychczas srebro przewyższyło złoto i przyspieszyło dalej w maju. Analiza posunięć historycznych jasno wskazuje, że gdy srebro zerwie ze smyczy, pędzi w kierunku północnym z o wiele większym pośpiechem niż jego żółty kuzyn. Można to było zaobserwować w 2020 r. (Covid), 2011 r. (po poprzednim kryzysie finansowym), latach 2007–2008 i nieco wcześniej (kryzys kredytów hipotecznych subprime), około 2000 r. (pęknięcie bańki internetowej), 1980 r. (recesja w USA), a nawet przez dużą część stagflacyjnych lat 70 XX w. Ten sam typ zachowań ujawnia się teraz, w trzeciej dekadzie XXI wieku.
Ten sam silny ruch można zauważyć na XAU/XAG, a więc stosunku złota do srebra, który mierzy proporcję tego, ile uncji srebra musielibyśmy zapłacić za uncję złota. Wskaźnik ten może być nieco niewystarczający w stosunku do potencjału srebra, ponieważ czynniki ekonomiczne i geopolityczne działają obecnie bardzo silnie na korzyść złota. Przy stosunku złota do srebra wynoszącym około 80 (add/take) i szczycie Covidowym na poziomie 126,4, czynniki monetarne wpływające na wycenę srebra są nieliczne i ograniczają się właściwie do historycznej relacji obu metali. Pomimo tego, srebro pozostaje pod silnym wpływem złota i jego ruch cenowy inicjuje oraz wspiera w końcu przyspieszenie wzrostu ceny na srebrze. Aha, a tak przy okazji – stosunek złota do srebra osiągnął rekordową wysokość 132,4 w 1933 roku podczas Wielkiego Kryzysu. Ten sam wskaźnik spadł do zaledwie 17,9, w 1971 r. Roku gdy prezydent Nixon zawiesił zobowiązanie USA do wymiany dolara na żółty metal na rządanie.
Ponownie zatem, z technicznego punktu widzenia, mamy również do czynienia z technicznym przebiciem w stosunku złota do srebra, w rezultacie na korzyść srebra i otwarcia interesujących możliwości.
Wspierające srebro techniczne wybicie miało miejsce również na relacji złota do srebra. Źródło: Investing.com
Poniższy wykres jest po prostu czasowym rozwinięciem powyższego. Oczywiście przedstawia relację cen spot, a więc czystą proporcję pomiędzy metalami i nie ma tu zastosowania premii pośredników. Wskaźnik bieżący wynosi 76,87 (stan na 24 maja), co oznacza, że srebro jest w dalszym ciągu relatywnie tanie w porównaniu do złota. Ogólnie rzecz biorąc należy tu zastosować podejście podobne jak w przypadku RSI – wskaźnika technicznego. XAU/XAG powyżej 70 oznacza tanie srebro, natomiast poniżej 30 oznacza, że srebro jest drogie. Jednak poziom 1 do 30 był ostatnio widziany w czasach bardziej historycznych – stąd określenie „ogólnie rzecz biorąc” dwa zdania wstecz. Jednak obserwując tę relację od 2007 roku wyraźne widzimy pewien opór pomiędzy poziomem 70-60, oraz rekordowy stosunek 1 do 31 osiągnięty w 2011 roku.
Współczynnik XAU/XAG mówi nam, czy srebro jest niedowartościowane czy przewartościowane w stosunku do złota. Źródło: Tradingview
Spróbujmy zastosować nieco bardziej techniczne podejście do obu powyższych. Wykres dzienny stosunku złota do srebra pokazuje wyprzedaż, która miała miejsce od szczytu w marcu 2020 r. i rozwijała się w impulsie 5 fal. Zakończyło się to falą A na poziomie 62,51. Następnie współczynnik skorygowano w 3 falach jako strukturę zygzakowatej fali Elliotta. Wyjście z fali A zakończyło się na poziomie 82,13. Spadki fali B zakończyły się na poziomie 74,65. Ostatni etap - fala C - zakończył się na 96,49, co zakończyło falę B. Należy pamiętać, że rajd zakończył się też na przedłużeniu Fibonacciego dla fali A. To potwierdza tezę, że prawa strona naszego wykresu jest i musi być niedźwiedzia (czyli srebro staje się coraz mocniejsze). Wskaźnik złoto - srebro spadł w fali C. W dół od fali B, fala 1 zakończyła się na poziomie 74,63, a fala 2 zakończyła się zygzakiem na poziomie 92,1. Z ostatnich zmian w latach 2023–2024 wynika, że następnie wskaźnik ponownie powrócił na niższy poziom. Zatem rozsądne może być oczekiwanie, że w nadchodzących miesiącach będzie się on dalej obniżał, wspierając srebro i sugerując, że odtąd będzie ono osiągać lepsze wyniki niż złoto. Nie oznacza to oczywiście odwrócenia cenowego na złocie, po prostu „metal na sterydach” będzie teraz działać szybciej i silniej.
Techniczne spojrzenie na stosunek cenowy złota i srebra. Fale Elliota. Źródło: Elliot Wave Forecast
Wskaźniki i podejście techniczne sugerują, że srebro rozpoczęło swój wzrost cen. Na tym etapie konieczna była zatem krótka korekta techniczna, ponieważ srebro było już rozgrzane do czerwoności. Teraz kontynuujemy płytką korektę i po złapaniu oddechu na poziomie 30 USD, ruch w górę wydaje się najbardziej prawdopodobny. Dlatego może to być ostatnia szansa na zakup naprawdę taniego srebra.
Wszystkie spojrzenia zwrócone na rynki i wolumeny
Próbując prześledzić ten fantastyczny ruch cenowy dla srebra, skierujmy teraz nasz wzrok na najważniejsze „silverbugi” na świecie – Azję. A później także na Comex. Od pewnego czasu arbitraż pomiędzy Szanghajem a Nowym Jorkiem i Londynem był większy niż zwykle. Powyższe dotyczyło zarówno złota, jak i srebra (ten temat dotyczący złota omawialiśmy obszernie w naszym poprzednim artykule „120-dolarowy Arbitraż cenowy na złocie w Szanghaju”). I tak w dłuższej perspektywie ceny azjatyckie od jakiegoś czasu znajdowały się w trendzie wzrostowym i choć arbitraż pomiędzy rynkami nie wrócił do normalności, to jednak mocno osłabł, stając się bardziej rozsądny. Srebro w Szanghaju bezdyskusyjnie przekroczyło 30 USD 8 kwietnia 2024 r. i od tego czasu stale oscyluje w granicach 30-32 USD za uncję. 17 maja 2024 r. zamknięcie nastąpiło po cenie 7650 juanów, zaledwie 2 juany mniej niż dzienny szczyt, który stanowił równowartość 32,96 USD. Jest to dzień, w którym sesje europejskie, a później amerykańskie doprowadziły do przełamania oporu na poziomie 30 USD. Ale był piątek, więc na czas weekendu handel ustał, choć oczekiwania pozostały.
Poniedziałek 20 maja 2024 r. został mocno otwarty w Szanghaju. Dzienny limit wzrostu ceny srebra na giełdzie złota w Szanghaju wynosi 12%, natomiast dzienny limit wzrostu ceny SFE wynosi 8%. Srebro na Shanghai Futures Exchange otworzyło się po takim pułapie cenowym, co przełożyło się na cenę 8211 CNY/kg. Po prostym zastosowaniu kursu wymiany i zamianie kilobarów na uncje trojańskie wyglądało, że ceny SFE będą wynosić 35,27 USD za uncję. I chociaż srebro na SGE nie osiągnęło podobnego pułapu, jego notowania nadal kształtowały się na poziomie w pewnym momencie 9%, co wyniosło 8275 CNY/kg w ciągu dnia i 8229 (35,38 USD) na zamknięciu. Nie trzeba dodawać, że prawie wszystkie pozycje krótkie zostały zlikwidowane lub zmieniły właścicieli na tych z głębszymi kieszeniami, zdolnych do spełnienia wymogów uzupełnienia depozytu zabezpieczającego. A dalszego paliwa do wzrostów dostarczyła także konieczność dotrzymania powyższych przy bardzo ciasnych deadlinach.
Chiny SGE/SFE raport dzienny za 20 maja 2024 r.
W Szanghaju w dalszym ciągu notowano wyższe ceny, a SGE skorygowała wskaźniki marży i limity cenowe. Fizyczny popyt na srebro gwałtownie wzrósł, a sprzedawcy dostosowywali ceny do popytu. Srebro na chińskich platformach e-commerce kosztowało równowartość 38-39 USD za uncję. Na lokalnych giełdach dokonano także ponownej wyceny lokalnych górników. Trend wzrostowy był kontynuowany jednakże cena srebra cofnęła się z nowych dziennych szczytów do zamknięcia na poziomie równowartości 35,49 USD. Jednak przy tej okazji zapasy skarbców srebra na SFE spadły i ustanowiły nowe największe minima od 2020 r. Aby oddać hołd temu co zrobiło w Chinach srebro, oraz ukazać skalę zjawiska zaznaczmy, że wolumen obrotu na SFE osiągnął 21 maja 417,8 miliarda juanów, przekraczając całkowity dzienny wolumen transakcyjny na giełdzie w Szanghaju, wliczając w to obligacje i inne surowce.
Chiny SGE/SFE dzienny raport na 21 maja 2024 r.
22 maja 2024 r. wyraźnie zaczęło wyglądać na to, że srebro zaczęło tracić dynamikę. Ustaliło co prawda nowe, najwyższe w historii ceny zamknięcia w Szanghaju na poziomie 8313 juanów za uncję, co stanowi równowartość 35,69 USD.
Raport dzienny SGE/SFE Chiny z dnia 22 maja 2024 r.
Jednak pomimo wyższego zamknięcia, knoty wzrostowe z tego dnia nie przewyższyły wysokości knota z dnia poprzedniego. Zatem Szanghajowi udało się tego dnia ustanowić nowy rekord zamknięcia, ale utrzymywanie wyższych cen w ciągu dnia okazało się na razie niemożliwym.
Chiny SGE & SFE ruch cenowy srebra 24 maja 2024 r.
Podobne wzrosty cen można było zaobserwować na Comexie, ze szczytami śród-dziennymi w omawianym okresie na poziomie 32,5 USD. 21 maja otwarte pozycje Comexu na srebro wyniosły 188 345 kontraktów (każdy po 5 tys. uncji). To poziom zainteresowania nienotowany od stycznia i lutego 2020 r. W powyższym znalazło się łącznie 83 tys. komercyjnych krótkich pozycji netto, prawie 60 tys. niekomercyjnych/dużych spekulantów posiadających pozycje długie i prawie 23,5 tys. małych spekulantów również longujących srebro. I tak oba wzrosty – zachodzące w Nowym Jorku i Szanghaju – były uzasadnione wyższymi wolumenami.
Commitment of Traders na srebrze za ostatnie 5 lat. Źródło: Barchart
Podsumowując
27 maja 2024 r. był dniem wolnym od pracy w Wielkiej Brytanii (LBMA, LME), ale także Dniem Pamięci w USA (Comex). Oznacza to, że amerykańskie rynki kontraktów terminowych są zamknięte i bez solidnych wolumenów obrotu z Nowego Jorku i Londynu rytm i kierunek dzisiejszych notowań srebra wyznacza głównie Azja. Piszemy te słowa późnym wieczorem 27 maja, gdy cena srebra wynosi 31,64 USD. Brak rynków zachodnich widać na dziennym wolumenie, aczkolwiek nie jest on drastycznie niski. Sesja w Szanghaju zakończyła się ceną 34,65 USD, co stanowi równowartość 8077 juanów. To mniej więcej środek pomiędzy dziennymi szczytami i dołkami.
Pomimo tego, co prawdopodobnie może się wydarzyć z ceną srebra w tym ostatnim majowym tygodniu, jego średnioterminowe perspektywy wyglądają bardzo byczo.
