Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Aktualizacja rynkowa – 2500 i więcej powodów, by posiadać złoto

2024-08-21
Aktualizacja rynkowa – 2500 i więcej powodów, by posiadać złoto
Desc

Letni sezon urlopowy jest pośród nas, a więc wracamy i staramy się nadrobić zaległości na rynkach finansowych i metali szlachetnych. Jak dotąd sierpień przyniósł wiele zmienności, co oczywiście wpłynęło również na żółty metal, który właśnie ustanowi nowe szczyty wszechczasów.


Złoto rozwija się powyżej 2500 USD

Cena żółtego metalu nadal wykazuje siłę, osiągając kolejne rekordowe poziomy. Dane z amerykańskiego rynku kontraktów terminowych również wysyłają bycze sygnały. Piszemy te słowa w środę 21 sierpnia 2024 r., a tylko w ciągu ostatniego tygodnia cena złota osiągnęła trzy kolejne rekordy i weszła w weekend z nowym ATH (typowy piątkowy spadek nie miał miejsca). W handlu kontraktami terminowymi w USA obecny rekord był bliższy 2,540 USD. Cena spot osiągnęła z kolei w piątek maksimum na poziomie 2,510 USD, a tygodniowe zamknięcie sesji nastąpiło nieco poniżej. Nowe poziomy cenowe zostały generalnie obronione, dlatego możemy postrzegać to jako zdrową akcję cenową. We wtorek w połowie dnia jesteśmy na poziomie 2,523 USD - nowe rekordy spot, z możliwym do osiągnięcia przedziałem cenowym 2,600, który jest poważnie rozważany w perspektywie krótkoterminowej.


XAU/USD
XAU/USD na nowych rekordach. Złoto korzysta z osłabienia dolara amerykańskiego. Źródło: Tradingview

Co ciekawe, wycena jednej jednostki indeksu Dow Jones znajduje się obecnie dokładnie na tym samym poziomie, co w sierpniu 1971 roku - podczas „tymczasowego zawieszenia wymienialności dolara na złoto” ogłoszonego przez prezydenta USA Nixona. Problem w tym, że podobna wycena miała miejsce również w 1929 i 2007 roku. Można więc uznać, że wskazuje to na kłopoty.


Dow Jones
Indeks Dow Jones w jednostkach złota. Czy to oznaka nadchodzących złych rzeczy? Źródło: Tradingview.

Przy cenie 2,5 tys. USD za uncję trojańską złota, typowa sztabka złota o masie 400 uncji produkowana na rynek LBMA (więcej na temat jej specyfikacji w naszej analizie „Akredytacja LBMA - fakty, nie mity”) jest obecnie warta 1 mln USD - po raz pierwszy w historii.

Ponadto, ponieważ złoto rozpoczęło rok 2024 na poziomie 2,081 USD za uncję, takie wzrosty pozwoliły żółtemu metalowi stać się najlepiej radzącym sobie tradycyjnym aktywem od początku roku. Ponieważ złoto zapewniło w tym roku kalendarzowym zwrot z inwestycji na poziomie 20% +, a SP500 na poziomie 18% +, jeśli żółty metal będzie nadal zapewniał lepsze zwroty niż akcje amerykańskie, powinno to, dać impuls wzrostowy dla wyceny górników złota. Obecnie spółki wydobywające złoto (GDX) osiągnęły 52-tygodniowe maksima, ale generalnie nadal można je uznać za niedowartościowane. Z kolei juniorzy (GDXJ) wciąż opóźnieni, aczkolwiek nie jest to nic nietypowego.


Gold
Złoto obecnie przewyższa SP500 pod względem % zwrotu z inwestycji w 2024 roku. Oznacza to, że kompanie wydobywcze złota mogą w końcu wyjść na prostą. Źródło: Tradingview.

Po szoku japońskim z dniu 5 sierpnia 2024 r., ceny na rynkach akcji również znacznie się ożywiły. Chociaż znaczenie carry trade nie może być ignorowane i pozostaje nadal a liście potencjalnych problemów. Ponadto ponownie opublikowano niepokojące dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Liczba rozpoczętych budów domów i pozwoleń na budowę osiągnęła w lipcu najniższy poziom od 4 lat. Wątpliwe jest, czy będzie to miało trwały wpływ na inwestorów. Ale trend w danych ekonomicznych nie jest coraz trudniejszy do przypudrowania.

A dodatkowo potwierdza to amerykańskie Biuro Statystyki Pracy, które dokona rewizji danych o zatrudnieniu w okresie kwiecień 2023 - marzec 2024, zmniejszając liczbę utworzonych miejsc pracy możliwe że nawet o 1 mln. Oznacza to po prostu, że wszystkie „lepsze od oczekiwań” miesięczne raporty o zatrudnieniu w tym okresie zostały sztucznie podbite, dając inwestorom obraz zbyt jasny niż był w rzeczywistości. Czy było to zamierzone, czy nie, nie odważymy się odpowiedzieć, pozostawiając osąd naszym szanownym czytelnikom. Jednak zatrudnienie było jednym z ważnych wskaźników śledzonych przez uczestników rynku, ponieważ każdego miesiąca rynki reagowały na te optymistyczne dane dalszymi wzrostami. Zwracaliśmy na to uwagę w naszej analizie „Wesołego kryzysu i szczęśliwego nowego strachu, cz. 1”.

Oprócz różnorodnych problemów gospodarczych istnieje również niepewność natury geopolitycznej. Czy Iran przeprowadzi poważny atak militarny na Izrael? I czy doprowadzi to do ponownej eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie? Co z Ukrainą? Co ze Strefą Gazy i Zachodnim Brzegiem? I jeszcze kilka innych możliwych punktów krytycznych lub beczek prochu, które tylko czekają na zapłon. Cena złota zazwyczaj reaguje na geopolityczne wydarzenia szokowe w skali krótkoterminowej - oznacza to gwałtowny wzrost i odwrócenie lub częściowe odwrócenie w ciągu kilku następnych dni. Podobnie jak w styczniu 2020 r., lutym-marcu 2022 r. czy październiku 2023 r. Co ponownie wskazuje, że ostatnie wzrosty cen należy przypisać ogólnemu obrazowi makro, a nie pojedynczemu „wydarzeniu”.

Jeśli jednak chodzi o dane makro i ekonomiczne, wydają się one być zwykle wyceniane z wyprzedzeniem w cenie złota przez uczestników rynku, w zależności od możliwości ich wystąpienia. W związku z tym, zakładając, że nie doświadczymy teraz znaczącego cofnięcia, istnieją powody, by sądzić, że rynki wyceniają słabość gospodarki i zastrzyki płynności, które wkrótce nastąpią, w postaci długo oczekiwanych cięć stóp procentowych. W końcu EBC zrobił pierwszy krok w tym kierunku w czerwcu, BoE również w sierpniu. Teraz wszystkie oczy zwrócone są na FED.

I ponownie, w naszej analizie „Wesołego kryzysu i szczęśliwego nowego strachu, cz. 1” wskazaliśmy, że cięcia FED nastąpią raczej w drugiej połowie 2024 r., pod koniec III, czy w IV kwartale. I zrobiliśmy to, gdy ogólny konsensus był na poziomie „nadszedł czas, aby zrobić to teraz”. Tempo, częstotliwość i zakres możliwych cięć stóp powinny wskazywać na to, „jak źle jest w gospodarce”. Chociaż nie musi to mieć wpływu na ogólną cenę akcji. Oznacza to, że rynki mogą nadal rosnąć (wystarczy spojrzeć na SP500, Nasdaq czy Dow Jones - wszystkie wahają się w pobliżu ostatnich szczytów, negując ostatnie korekty), chociaż nie można całkowicie wykluczyć możliwości głębszej korekty. Powyższe nie powinno być traktowane jako porada finansowa.

Słabość USD dostarcza paliwa

A oto kolejna ważna rzecz do rozważenia, tym razem w odniesieniu do relacji USD - złoto. Oczywiście w naszej analizie mamy tendencję do wyceny złota w dolarach amerykańskich, podobnie jak robią to rynki finansowe.

Indeks DXY mierzy siłę dolara amerykańskiego w stosunku do koszyka sześciu walut obcych. Został ustanowiony w 1973 roku jako jedno z narzędzi pomiarowych stworzonych po rozwiązaniu stałych kursów wymiany walut i zastąpieniu ich płynnymi wycenami (w wyniku jednostronnego zakończenia Bretton Woods i niepowodzenia porozumienia Smithsonian). Skład DXY ewoluował w czasie, ale obecnie przedstawia się następująco: Euro jest zdecydowanie największym składnikiem indeksu, stanowiąc 57,6% koszyka. Wagi pozostałych walut w indeksie to JPY - 13,6%, GBP - 11,9%, CAD - 9,1%, SEK - 4,2% i CHF - 3,6%. Tak więc, DXY rozpoczynający rok 2024 na poziomie 101 punktów i znajdujący się obecnie na poziomie 101,40 oznacza zasadniczo brak zmian.


DXY
DXY - indeks dolara amerykańskiego pokazuje spadek siły dolara. Może to być tymczasowe zjawisko, ponieważ kapitał lubi przepływać do USA w czasach problematycznych. Źródło: Tradingview.

Ale w ciągu 2024 r. USD miał wzloty i upadki w tym przedziale czasowym (z marcowym lokalnym dnem na poziomie 102 i kwietniowo-majowym szczytem na poziomie 106,2), i gdy zawęzimy obraz ostatnich wyników to USD mocno nurkuje. W zeszły piątek otworzyliśmy się powyżej 103, indeks dolara zamknął się na poziomie 102,39 po spadku o 0,62%. Poniedziałkowe notowania przyniosły dalsze osłabienie, a indeks spadł poniżej 102 po raz pierwszy od początku stycznia 2024 roku. Oznacza to znaczną stratę ponad 2,11% dla dolara w samym sierpniu, po spadku o 1,74% w lipcu. Stało się to w bardzo szybkim tempie.

Na ogólne podejście inwestorów duży wpływ mają zbliżające się wybory prezydenckie w USA. W przypadku zwycięstwa kandydata Demokratów rynki generalnie oczekują dalszego osłabienia dolara, a w przypadku zwycięstwa Republikanów wręcz przeciwnie. Powyższe jest uogólnionym podejściem, które zamierzamy rozwinąć bardziej dogłębnie w najbliższej przyszłości. No a niestety wybory mają znaczenie, w szczególności że rok 2024 był tym, w którym świat ucztował na wielu wyborach prezydenckich, parlamentarnych i lokalnych. Ale wybory prezydenckie w USA zawsze należy traktować jako danie główne. Zwłaszcza w czasach skrajnej polaryzacji.

Jednak w bardziej krótkoterminowym terminie siłą napędową siły złota i słabości dolara są wysokie oczekiwania na potencjalne cięcia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. FED utrzymał stopy procentowe na obecnym poziomie 5,25% do 5,5% podczas lipcowego posiedzenia FOMC, ale po raz kolejny oczekiwania rynku na cięcie stóp we wrześniu są wysokie.


FED
Niewiele zmieniło się od 27 lipca 2023 r. - kiedy to miała miejsce ostatnia podwyżka stóp procentowych FED (nawiasem mówiąc, szczęśliwej rocznicy). Od tego czasu znajdujemy się na płaskowyżu. Źródło: Trading Economics.

Mając powyższe na uwadze, wszystkie oczy zwrócone są teraz na zbliżające się coroczne sympozjum ekonomiczne w Jackson Hole. Wydarzenie to, sponsorowane przez Bank Rezerwy Federalnej w Kansas City od 1978 r., gromadzi bankierów centralnych, liderów biznesu, decydentów politycznych, ekonomistów i urzędników państwowych w celu omówienia krytycznych kwestii gospodarczych. Tegoroczne sympozjum, zatytułowane „Reassessing the Effectiveness and Transmission of Monetary Policy”, zaplanowano na 22-24 sierpnia 2024 r.

Uczestnicy rynku z niecierpliwością oczekują wystąpienia prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella w pierwszym pełnym dniu wydarzenia. Oczekuje się, że jego uwagi dostarczą wglądu w obecną strategię i perspektywy FED, potencjalnie wpływając zarówno na ceny złota, jak i siłę dolara w nadchodzących tygodniach. Ale tytularna „ponowna ocena skuteczności” wydaje się sugerować pewną zmianę stanowiska.

Podsumowując - złoto zanegowało wyprzedaż natychmiast po wzrostach i oderwało się od wszelkich możliwych ograniczających czynników technicznych, sztucznych, wymyślonych czy malkontenckich. Gospodarka schłodziła się, co odzwierciedlają między innymi dane z USA (nie wspomnieliśmy nawet o indeksach ISM na całym świecie ani innych interesujących wskaźnikach), a cena złota odzwierciedla obecnie silne oczekiwania na obniżki stóp w USA. Niedawne osłabienie USD również dostarczyło paliwa do ostatnich wzrostów.

Wszystko to historycznie miało pozytywny wpływ na cenę żółtego metalu. I wydaje się, że teraz jest również w pewnym stopniu wycenione we wzrostach.

Dane techniczne Comex pod nowy paradygmat cenowy

Aby przeanalizować, co wydarzyło się w handlu złotem na giełdzie Comex w ubiegłym tygodniu, należy najpierw przyjrzeć się danym Commitment of Traders z pozycjami największych grup traderów w handlu kontraktami terminowymi na złoto na dzień 13 sierpnia 2024 roku. To jest na początku tygodnia, kiedy nastąpiło wybicie ceny. Tutaj obserwujemy silny wzrost po wszystkich stronach handlu. Krótka pozycja netto „commercials” wzrosła o 8,7% do 292 502 kontraktów. Z drugiej strony, długa pozycja netto „dużych spekulantów” wzrosła o 12% do 267 264 kontraktów. Zakupy netto przez „zarządzane pieniądze” (fundusze hedgingowe, firmy inwestycyjne) wzrosły o 18% do 177 915 kontraktów.

Tymczasem otwarte pozycje wzrosły o 5% do 505 872 kontraktów w ostatni wtorek. Do zamknięcia notowań w piątek, suma wszystkich otwartych kontraktów na złoto na Comex wzrosła o kolejne 4% do 526 568 kontraktów. W porównaniu z poprzednim tygodniem (od piątku do piątku) otwarte odsetki wzrosły o 8,6%. Wysoka płynność zapewniła wysoki wolumen, a wysoki wolumen przyczynił się do silnej wzrostowej akcji cenowej.

Tymczasem otwarte zainteresowanie handlem opcjami na złoto wzrosło o 5,5% w porównaniu z poprzednim tygodniem do 1 168 432 opcji. Wskaźnik put/call wzrósł do 0,552 (w poprzednim tygodniu: 0,525). Oznacza to, że więcej traderów opcji po raz kolejny obstawia spadek cen, co nie jest niczym niezwykłym, biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost. Na każde 100 opcji sprzedaży przypadało ostatnio 181 opcji kupna (w poprzednim tygodniu: 190). Ogólnie rzecz biorąc, nadal obserwujemy jednak wysoki poziom ogólnego optymizmu cenowego w handlu opcjami na złoto.

Tymczasem zasoby złota w skarbcach Comex zmniejszyły się podobnie jak w poprzednim tygodniu, ostatnio o 230 000 uncji do 17,49 mln uncji (poprzedni tydzień: -140 000). Zapasy złota w kategorii „kwalifikujące się” do natychmiastowej dostawy do klientów spadły o 160 000 uncji do 9,61 mln uncji (wszystkie liczby w zaokrągleniu).

Przy „open interests” wynoszącym 526 568 kontraktów, traderzy handlowali łącznie 52 656 800 uncjami złota w formie standardowych kontraktów futures (100 uncji na kontrakt) na koniec minionego tygodnia handlowego. Oznacza to, że handel kontraktami futures na złoto na giełdzie COMEX był w piątek pokryty przez odpowiednie fizyczne zapasy jedynie w 33% (w poprzednim tygodniu: 36%).

Operator Comex uzasadnia ten niedobór faktem, że tylko ułamek kontraktów futures jest faktycznie rozliczany fizycznie. Oznacza to, że pod koniec miesiąca kontraktowego strony głównie zamykają swoje pozycje poprzez rozliczenie gotówkowe. Jak wysoki jest to odsetek, można również zobaczyć na podstawie cotygodniowego obowiązkowego ogłoszenia. Przykładowo, CFTC zgłosiła 21 509 wniosków o fizyczną dostawę złota w miesiącu kontraktowym sierpień. Oznacza to, że w ciągu jednego tygodnia dodano 4 328 wniosków. Dla porównania, w poprzednim miesiącu było tylko 3 759 zawiadomień o dostawie.

Z kolei w poprzednim rekordowym miesiącu, którym był czerwiec 2020 r., inwestorzy nalegali na fizyczną dostawę złota będącego przedmiotem obrotu jako kontrakty terminowe 55 102 razy. Daleko nam do rekordów, ale siła rynku w handlu kontraktami futures na złoto znacznie wzrosła w otoczeniu nowych szczytów. Oznacza to, że rosnąca cena złota przyciągnęła na rynek nowych inwestorów. W międzyczasie wpływ Chin na międzynarodową cenę złota najwyraźniej nadal słabnie, a płacone premie są niższe.

Ponadto w ostatnim czasie pojawiło się więcej wniosków o fizyczną dostawę złota, ponieważ kontrakty futures i zapasy złota na giełdzie Comex nadal się kurczą. Wszystko to sugeruje, że metal szlachetny staje się coraz bardziej atrakcyjny w oczach zachodnich inwestorów. Wszystko to wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zmienności. Ostatnie tygodnie pokazały jednak, że cena złota zawsze odbija się po spadkach. Niedawny rekordowy wzrost jest tu również wyraźnym sygnałem.

O strachach, rentownościach i zastrzykach

Na początku analizy wspominaliśmy o utrzymujących się obawach trapiących rynki finansowe, które mocno przyczyniły się do ostatniej korekty na indeksach. Od tego czasu nastroje na giełdach nieco się zmieniły. Indeks CNN Fear and Greed w uproszczony sposób mierzy odczucia uczestników rynku w skali od zera do 100. Obecnie rynek akcji znajduje się na poziomie 44 punktów, co jest uważane za granicę między strachem a neutralnością. Jednak przez większość sierpnia (od 1 do 16) inwestorom towarzyszył strach, a przez pewną część tego okresu nawet skrajny strach.


CNN
Indeks strachu i chciwości CNN. Wygląda na to, że ostatnia korekta zdenerwowała wielu inwestorów, nawet pomimo tego, że spadki udało się do tej pory wyzerować. Źródło: CNN

Inny przykładowy indeks - VIX mierzy poziom zmienności implikowanej szerokiego zakresu opcji, w oparciu o SP500. Znany jest zatem jako miernik strachu inwestorów, ponieważ odzwierciedla najlepsze przewidywania inwestorów dotyczące krótkoterminowego ryzyka rynkowego. 5 sierpnia osiągnął lokalny szczyt, a 20 sierpnia wyniósł 14,97. Dla porównania, szczyt Covid został zmierzony na poziomie 66,04 punktu, podczas gdy wydarzenia z października 2008 roku rozwinęły się do 79,13 punktu. Podczas krachu na rynku w 1987 r. teoretyczny poziom VIX osiągnął 172,79 - niepobity rekord. Na razie obawy wydają się przemijać z wiatrem, a indeksy już zmierzają w kierunku swoich rekordowych maksimów.

Oprócz wspomnianego już corocznego sympozjum w Jackson Hole, w środę wieczorem pojawią się kolejne informacje z amerykańskiego FED. Opublikowany zostanie bowiem protokół z lipcowego posiedzenia. A w centrum zainteresowania będzie oczywiście jeden temat - kiedy i w jakim stopniu FED obniży stopy procentowe w tym roku. Jest to typowy nastrój towarzyszący rynkom finansowym w czasach, gdy stopy procentowe osiągają plateau. Wraz ze wzrostem kosztów kredytowania spada płynność, a co za tym idzie zaufanie pomiędzy uczestnikami rynku, którzy zazwyczaj posiadają kapitał ulokowany w „aktualnie niezbędnych aktywach”. W końcu większość portfeli składa się z kombinacji akcji i obligacji. Podczas gdy obligacje doświadczyły dwucyfrowych strat na wartości rynkowej w tym cyklu, akcje spółek doświadczają silnych wzlotów i upadków, a tylko garstka z nich przynosi solidne zyski. Jednym z takich niezwykłych przykładów jest Nvidia.

Jedną z alternatyw dla gromadzenia kapitału są programy odkupu, które obecnie nie mają zastosowania, ponieważ FED nadal próbuje zmniejszyć swój bilans. Inną są obecnie drogie linie kredytowe. Ostatecznie głównym celem instytucji finansowych jest dostarczanie zysków zarządowi i akcjonariuszom. Nie powinno zatem dziwić, że instytucje finansowe po prostu wolą mieć dostęp do tańszych linii kredytowych, a więc mają nadzieję, że FED dokona obniżek stóp procentowych. I tak w zasadzie bez przerwy od późnego lata 2023 roku.

Biorąc jednak pod uwagę całe luzowanie ilościowe, które miało miejsce od 2008 r., solidne zastrzyki płynności dokonane podczas pandemii, szeroko zakrojone programy skupu aktywów realizowane przez główne banki centralne na świecie… no cóż, dobrze jest być zbyt dużym by upaść…

Innym aspektem, który należy wziąć pod uwagę w odniesieniu do złota, są rentowności długu rządowego. Jak jedno wpływa na drugie? Ogólnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że jeśli obligacje rządowe o dobrych ratingach kredytowych oferują wyższe stopy procentowe, stają się bardziej atrakcyjne dla defensywnych inwestorów instytucjonalnych. Z kolei nieoprocentowane złoto jako forma inwestycji wydaje się wówczas mniej opłacalne dla takich zarządzających kapitałem w normalnych czasach. We wtorek rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych wyniosła 3,88%. W porównaniu z 4,3% pod koniec lipca i 3,92% w ubiegłym tygodniu.


American
Rentowność amerykańskich 10-latek. Źródło: Tradingview.

Zautomatyzowane systemy transakcyjne również reagują na takie wpływy. Rentowność obligacji jest jednak tylko jednym z wielu aspektów, które odgrywają rolę w kształtowaniu się popytu na złoto i jego ceny. Gdy na rynkach kapitałowych poszukiwane są bezpieczne przystanie, metale szlachetne często rosną, podczas gdy rentowność obligacji spada (rosną ceny obligacji).

Wnioski

Indeks dolara - DXY właśnie spadł do 7-miesięcznych minimów, podczas gdy złoto notuje rekordowe poziomy. Należy to postrzegać jako typową odwróconą korelację dla tych dwóch klas aktywów. Jednak obecnie tempo tego zjawiska niesie ze sobą ważne przesłanie. Pomimo wysokich oczekiwań na obniżki stóp procentowych (ze względu na założenia realizacji zysków), rynki wskazują w ten sposób, że FED może popełnić poważny błąd polityczny, dokonując cięć zbyt wcześnie, wpływając na gospodarkę. Mimo to oczekiwania są wysokie.

A o nich wypowie się agencja Reuters. Oddajemy głos:

(...) Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych na każdym z pozostałych trzech posiedzeń w 2024 r., O jedną obniżkę więcej niż przewidywano w zeszłym miesiącu, zgodnie z niewielką większością ekonomistów ankietowanych przez agencję Reuters, którzy stwierdzili, że recesja jest mało prawdopodobna.

Zmiana w wezwaniach do obniżek stóp procentowych Fed wynika ze słabszego niż oczekiwano lipcowego raportu o zatrudnieniu w USA, który zachęcił traderów kontraktów terminowych na stopy procentowe do wyceny nawet 120 punktów bazowych obniżek w 2024 r. na początku tego miesiąca. Obecnie wycena ta spadła do około 100 punktów bazowych.

Inwestorzy stwierdzili również, że gwałtowna, ale krótka wyprzedaż na rynku była również motorem agresywnych wezwań do obniżki stóp procentowych, związanych z nieprzewidzianą sytuacją na rynku pracy.

Chociaż niektórzy przedstawiciele Fed zasugerowali, że zbliżają się obniżki stóp procentowych, większość ekonomistów w ankiecie przeprowadzonej przez Reuters w dniach 14-19 sierpnia nie spodziewała się szybkiej serii cięć stóp. Ostatnie dane, w tym zeszłotygodniowy raport o wysokiej sprzedaży detalicznej, sugerują, że gospodarka radzi sobie stosunkowo dobrze, nawet pomimo spadku inflacji.

Pokaż więcej wpisów z Sierpień 2024
pixel