Rok po CEPA - jak umowa handlowa zmieniła krajobraz importu/eksportu złota i srebra między ZEA a Indiami
Zjednoczone Emiraty Arabskie - najważniejsze centrum dystrybucji metali szlachetnych dla Azji Południowo-Wschodniej i dużej części Afryki. Indie - rynek zawsze głodny metali szlachetnych. Co może się stać, jeśli połączyć te dwa tematy w jeden? Analiza importu / eksportu między Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi (ZEA) a Indiami w kontekście metali szlachetnych w ramach CEPA - kompleksowej umowy o partnerstwie gospodarczym. Tylko na Metal Market Europe Blog.
Czym jest CEPA i dlaczego jest tak ważna?
CEPA to skrót od Comprehensive Economic Partnership Agreement. Jest to umowa handlowa podpisana między rządem Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) a rządem Indii. Jej celem jest wyeliminowanie dużej części wzajemnych ceł istniejących między sygnatariuszami. Prawnicy wspominają o ok. 10 tys. indywidualnych linii, których zniesienie powinno nastąpić w ciągu najbliższej dekady. Oczekiwanym efektem jest zacieśnienie wzajemnych relacji handlowych między krajami i zwiększenie dwustronnego handlu z 60 do 100 mld USD w ciągu najbliższych pięciu lat. Istnieje kilka sektorów, które powinny natychmiast odczuć różnicę wynikającą z wprowadzenia CEPA. Są to ropa i gaz (energia), produkty petrochemiczne, minerały, tekstylia, rolnictwo, metale, biżuteria i klejnoty.
Umowa została zawarta 18 lutego 2022 roku a następnie weszła w życie 1 maja tego samego roku. Ze względu na trwające napięcia polityczne na rynkach energetycznych, a następnie z powodu wybuchu wojny na Ukrainie, nie była zbytnio, albo i też w ogóle omawiana przez geopolityków działających w naszej szerokości geograficznej. Szkoda, ponieważ ma ona szanse zmienić otoczenie handlowe w regionie i potencjalnie zostać rozszerzona na kolejne kraje regionu Morza Arabskiego i Zatoki Perskiej. Może się tak stać nawet pomimo pewnych politycznych animozji politycznych, podobnie jak miało to miejsce kilka lat temu w przypadku innego dużego traktatu handlowego - Regionalnego Kompleksowego Partnerstwa Gospodarczego (RCEP / Regional Comprehensive Economic Partnership). W skład tegoż wchodzą Chiny, Tajwan, Japonia, Australia i inne kraje regionu. Pomimo różnic geopolitycznych, przynależności do odmiennych obozów czy sporów terytorialnych, handel musi bowiem trwać.
Ale więcej o CEPA. Ma ona swoje korzenie w starej Radzie Współpracy Indii i Zatoki Perskiej (India-Gulf Cooperation Council Framework Agreement on Economic Cooperation). Powyższa umowa ramowa o współpracy gospodarczej została podpisana w 2004 roku. Sygnatariuszami były Indie oraz wszystkie kraje Półwyspu Arabskiego za wyjątkiem Jemenu. Wkrótce stała się ona podstawą dla innej, dwustronnej umowy o wolnym handlu (FTA) podpisanej między Delhi i Abu Zabi. I CEPA jest właśnie tejże naturalnym rozszerzeniem, stworzonym w celu ułatwienia handlu pomiędzy podmiotami, poprzez zniesienie, obniżenie lub stopniowe wycofanie niektórych opłat celnych. Sprawia to, że CEPA może być traktowana, jako jedna z najbardziej kompleksowych umów handlowych na świecie. Obniża ona 65% opłat celnych po stronie indyjskiej i 80% ze strony ZEA (wielkości kwotowane są inne - na poziomie 90-97%).
Jak powiedział Abdulla Albasha Alnoaimi - attaché handlowy ambasady ZEA w Indiach:
"Indie i Zjednoczone Emiraty Arabskie przeniosły swoje partnerstwo na zupełnie nowy poziom wraz z podpisaniem umowy CEPA 18 lutego 2022 roku. Umowa ta zapoczątkowała złotą erę w stosunkach dwustronnych poprzez pobudzenie inwestycji, handlu, partnerstw technologicznych i tworzenie możliwości zatrudnienia w różnych sektorach. Umowa została sfinalizowana w rekordowym czasie 88 dni. CEPA Indie-ZEA pomoże w ustaleniu priorytetów gospodarczych w erze post-pandemicznej i pomoże w zwiększeniu handlu towarowego pomiędzy dwoma krajami do 100 miliardów dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat. W CEPA szczególny nacisk położono na sektor klejnotów i biżuterii."
W podobnym tonie wypowiadał się Shri Sunjay Sudhir - ambasador Indii w Zjednoczonych Emiratach Arabskich:
"Historyczna umowa CEPA między Indiami a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi jest ważną umową handlową, która ma przekształcić dwustronne więzi gospodarcze, handlowe i inwestycyjne oraz napędzać wzrost gospodarczy. Umowa jest również obiecująca jako brama dla indyjskich eksporterów do wschodzących gospodarek na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Sektor klejnotów i biżuterii należy do branż, które mogą znacznie zyskać na CEPA.".
Język dyplomacji oczywiście rządzi się swoimi prawami, jednak co interesujące, obaj dyplomaci postanowili szczególnie podkreślić korzyści płynące dla sektorów związanych z metalami szlachetnymi. Sektor klejnotów i biżuterii... szczególny nacisk... między dwoma krajami znanymi z tego, że w swoich sercach mają szczególne miejsce poświęcone dla metali szlachetnych?
Po ponad roku obowiązywania CEPA wydaje się, że nadszedł odpowiedni czas, aby zweryfikować jak CEPA zmieniła się i czy rzeczywiście poprawiła przepływy metali szlachetnych pomiędzy krajami.
Cła na metale szlachetne na brzegach Morza Arabskiego
Powyższy wstęp powinien już wyraźnie wskazywać na fakt zaistnienia wielkich zmian. "Zmiana" nie jest jednak najlepszym słowem do użycia przy tej okazji. "Poprawa" wpasowuje się tu bardziej, ponieważ nawet przed CEPA, stosunki handlowe między kontrahentami kwitły. Skupmy się, zatem na konkretnych danych i sprawdźmy, jak umowa handlowa wpływa na przepływy złota i srebra. Przede wszystkim należy ocenić zmiany w cłach obowiązujących w danych taryfach celnych. Mamy zatem:
- Obniżenie cła na złoto, w tym złoto platerowane platyną, nieobrobione plastycznie, do celów niemonetarnych (z wyłączeniem złota w postaci sproszkowanej) ma wynieść 1% i zostać wprowadzone w przeciągu pięciu lat (już działa). Jest to taryfa numer 7108.12.00 obejmująca złoto kruszcowe i doré (mieszanina metali szlachetnych uformowana w sztabki, z przeznaczeniem do dalszej rafinacji), a także złoto o próbie nie mniejszej niż 999,5. Gwoli wyjaśnienia - jest to najczęściej używana taryfa importowa i eksportowa dla złota. Podczas badania wolumenu importu lub eksportu złota z dowolnego kraju, kategoria ta będzie stanowić zwykle przynajmniej 99% tonażu.
- Etapowa eliminacja ceł dotyczy taryfy 7118.90.10. W ramach tejże wyróżnia się złote monety będące lub niebędące prawnym środkiem płatniczym oraz platynowe monety będące prawnym środkiem płatniczym (z wyłączeniem medali, odpadów i złomu, monet, biżuterii wykonanej z monet i przedmiotów kolekcjonerskich o wartości numizmatycznej). W ramach etapowej eliminacji, cło powinno osiągnąć 0% w przeciągu 5, 7 lub 10 lat, będąc obniżanym stopniowo.
- W ramach Etapowej Eliminacji Taryf obniżane jest również cło na srebro. Taryfa 7109.00.00 odnosi się do metali nieszlachetnych lub srebra platerowanego złotem, nie poddanego dalszej obróbce niż półprodukt. Czyli na przykład w formie granulatu. I ponownie, cło powinno osiągnąć 0% stopniowo w okresie 5, 7 lub 10 lat.
Niech właśnie to zapadnie przede wszystkim w pamięć – Indyjskie cło importowe na srebro ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich w ramach CEPA będzie stopniowo spadać i ostatecznie osiągnie zero pod koniec 2032 roku. Na chwilę obecną, prawie rok po wprowadzeniu, wynosi ono 9%. Jest to znacznie niższa stawka niż 15%, obowiązująca przy imporcie srebra z innych krajów (np. UK). Już tylko ten element wydaje się być przełomowy, ponieważ czyni z ZEA najważniejszą i najtańszą lokalizację importową srebra dla jubilerów z Indii.
Jak jednak CEPA wpłynie na przepływ metali szlachetnych w drugim kierunku? Indyjskie towary wysyłane do ZEA, zgodne z tzw. regułami pochodzenia (ROE / Rules of Origin) - które są zasadniczo tekstem głównej umowy handlowej - otrzymają albo zerową stawkę celną od pierwszego dnia albo też odpowiednią obniżkę.
- W przypadku metali szlachetnych, biżuterii i części metali szlachetnych, takich jak platyna (7113.19.10) będą one podlegać stawce celnej 0% od dnia wejścia CEPA w życie.
Oczywiście powyższe, to tylko część umowy dotyczącej metali szlachetnych. Aby pokazać, jak szeroki jest zakres CEPA, warto wspomnieć, że już pierwszego dnia od wejścia w życie, Indie importują ropę naftową i paliwa, a także niesortowane diamenty z 0% opłatami celnymi. Banany, owoce i szeroki koszyk tzw. "świeżych" towarów również będzie podlegać obniżce cła do 15% w ciągu 10 lat. A to tylko kilka przykładów.
Zniesienie ceł na import metali szlachetnych, klejnotów i biżuterii w Indiach. Źródło: Gjepc.org
Co to oznacza dla lokalnych rynków metali szlachetnych? CEPA sprawiła, że import złota ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (z ograniczeniem do 140 ton) stał się tańszy dla indyjskich producentów o 1%. Jednocześnie indyjski eksport biżuterii do Emiratów Arabskich stał się o 5% tańszy w porównaniu z innymi konkurencyjnymi krajami, takimi jak Malezja, Turcja itp. Ta redukcja kosztów zaowocowała 16,5% wzrostem eksportu indyjskiej biżuterii do ZEA w ciągu zaledwie jednego roku. Jeśli trend ten będzie kontynuowany w takim tempie, oczekuje się, że wartość eksportu biżuterii z Indii do Zjednoczonych Emiratów Arabskich osiągnie w krótkim czasie poziom sprzed pandemii Covid-19 wynoszącym 9 miliardów dolarów.
Jak skorzystać z CEPA w zakresie przepływów i ceł?
Ale w jaki sposób kontrahenci mogliby skorzystać z takiego rozwiązania? Zjednoczone Emiraty Arabskie są największym lokalnym centrum handlu metalami szlachetnymi i biżuterią w Azji Południowo-Wschodniej i na Bliskim Wschodzie. Oprócz tego służą, jako miejsce docelowe dla dużych wolumenów afrykańskiego złota - zarówno legalnie eksportowanego, jak i nie. Głównym centrum metali szlachetnych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest Dubaj, który ostatnimi laty zyskał na popularności, jako kierunek turystyczny. Jednym z obowiązkowych miejsc do odwiedzenia jest słynny Dubai Gold Souq (dubajski rynek/suk handlowy złota). Setki jubilerów oferują na sprzedaż towary, wśród których najpopularniejsze są 24-karatowe sztabki złota oraz 22, 21 lub 18-karatowa biżuteria. Zachętą dla konsumentów jest nie tylko najniższa cena złota na świecie (dzięki zerowemu cłu importowemu w ZEA), ale także zwrot podatku VAT dla turystów. Nie wspominając nawet o indywidualnie stosowanych rabatach w zależności od wielkości sprzedaży, zwrotach gotówki, dożywotniej bezpłatnej konserwacji, specjalnych kampaniach promocyjnych itp. I niech będzie przeklęty ten, kto nawet nie próbował się targować, ponieważ jest to kulturowo wymagane i oczekiwane. Ogólnie rzecz biorąc, Dubaj służy, jako lokalne centrum dla klientów z Azji Południowej i Południowo-Wschodniej, ponieważ zapewnia oszczędności na poziomie około 12-15% w porównaniu z rynkiem indyjskim.
Ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich złoto i srebro płynie m.in. do Indii, znanych w świecie ze swoich jubilerów i ich umiejętności. CEPA jest uważana za przełomową dla indyjskiego przemysłu jubilerskiego, ponieważ obniża koszty pozyskiwania podstawowych surowców. W przeszłości około 50-60% importowanego złota pochodziło ze Szwajcarii, a udział Zjednoczonych Emiratów Arabskich wynosił 12-19%. Biorąc pod uwagę duopol Berna i Londynu, oznaczało to oczywiście pośredni import z Londynu. Z 15% cłem na złoto importowane z reszty świata i 1% niższym cłem na złoto pochodzące ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zachęca to indyjskich importerów do kupowania żółtego metalu właśnie z tego kraju Zatoki Perskiej. A jeżeli wziąć pod uwagę, że cena złota w rupiach utrzymywała się na wysokim poziomie w ciągu ostatnich kilku lat co ostatecznie wpłynęło negatywnie na lokalny popyt, to jest to dobra zachęta.
Prawdziwa rewolucja w zakresie ceł dotyczy jednak srebra. Temat srebra w Indiach poruszaliśmy częściowo w naszym podsumowaniu trendów srebra w 2022 r., przy tej okazji wskazując na gwałtowny wzrost popytu w Indiach. Jednym z powodów były wysokie ceny złota w kraju tak przywiązanym do metali szlachetnych. Innym było zniesienie ograniczeń związanych z pandemią. Jednak w pewnej mierze można było to również przypisać wprowadzeniu CEPA. Indie są jednym z największych konsumentów białego metalu na świecie, z importem wynoszącym średnio około 6 tys. ton rocznie w ciągu pięciu lat poprzedzających pandemię. Przy tej okazji litościwie pomińmy dane za lata 2020 i 2021, ponieważ był to bardzo nietypowy okres spadku a potem odbicia popytu, stąd porównania do tego okresu mogłyby być mało wiarygodne. Jednak już w samym 2022 r. Indie zaimportowały 9,5 tys. ton srebra, ustanawiając w ten sposób rekord importowy, od co najmniej dekady. Standardowo, import srebra był prowadzony przede wszystkim z Wielkiej Brytanii (50% w 2022 r.) oraz Hongkongu i Chin (34% w 2022 r.), co stanowiło zbiorczo ok. 75-80% całkowitego wolumenu.
Zniesienie ceł na import metali szlachetnych, klejnotów i biżuterii w ZEA z Indii. Źródło: Gjepc.org
W tym kontekście CEPA prawdopodobnie doprowadzi do pewnych znaczących zmian w nadchodzących latach. Pozwala ona na import srebra po niższej stawce celnej, o ile spełnione zostaną określone warunki. Obejmują one świadectwo pochodzenia (COO) i 3% podatek od dóbr i usług (VA). Oznacza to, że importer musi dostarczyć dokumenty potwierdzające, że srebro zostało poddane rafinacji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, oraz że podatek od dóbr i usług w wysokości 3% został zapłacony. W rzeczywistości, aby spełnić powyższe wymagania rafinerie srebra w ZEA będą musiały przekształcić sztabki w granulat, a następnie wyeksportować je do Indii.
Jeszcze do niedawna, stawki celne nie zachęcały do importu srebra z Emiratów, ponieważ samo cło w ramach CEPA wynosiło 10% a poza nią 10,75%. Jednak podstawowe indyjskie cło na srebro zostało podniesione do 15% w lutym 2023 roku a jednocześnie w drugim roku obowiązywania CEPA indyjscy jubilerzy muszą uiszczać już tylko 9% cła na import srebra ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Stąd bierze się zachęcająca 6% różnica opłat pomiędzy ZEA i resztą świata. I to z zapewnieniem, że zostanie ona wkrótce zwiększona, ponieważ cło na srebro w ramach CEPA wyniesie 8% w 2024 r. i 7% w 2025 r. Jeśli to nie jest potencjalnie zachęcające dla indyjskich jubilerów, to nie mamy pojęcia co mogłoby być. Zachęta w postaci mniejszego cła powinna podnieść poziomy importu srebrnego granulatu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Pozostaje pytanie o skalę. Aby spojrzeć na to z pewnej perspektywy - w 2022 r. granulat srebra z ZEA stanowił zaledwie 3% całkowitego importu wspomnianych 9,5 tys. ton.
Podczas gdy, udział importu srebra z ZEA do Indii może wzrosnąć w nadchodzących latach, obserwatorzy rynku dostrzegają problem w ograniczonej zdolności rafinacyjnej srebra w ZEA. Emiraty pracowały nad poprawą swoich zdolności rafinacyjnych od wielu lat. Jest to postępujący rozwój, ponieważ w 1996 r. nikt nie sądził, że ZEA mogą zdobyć udział w rynku złota zdominowanym przez LBMA-Szwajcarię. Jednak przepływ pieniędzy z ropy naftowej i pewne zmiany w postrzeganiu zgodności złota z prawem szariatu, umożliwiły takowy rozwój. To właśnie utworzenie Dubai Multi Commodities Centre (DMCC) w 2002 r. pomogło wzmocnić rolę tegoż, jako kluczowej lokalizacji na Bliskim Wschodzie. W 2020 r. ZEA odpowiadały za około 10% zarówno całkowitego światowego eksportu złota, jak i złotej biżuterii, co czyni je trzecim, co do wielkości na świecie za Chinami kontynentalnymi / Hongkongiem i Szwajcarią.
Według danych z 2014 r., ZEA osiągnęły zdolności rafinacyjne wynoszące 850 ton złota rocznie i nieznaną dla srebra. W tamtym czasie zdolność Szwajcarii do rafinacji złota wynosiła 3 tys. ton, co stanowiło 50% globalnych możliwości. Według aktualnych danych LBMA, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich istnieje co najmniej dziesięć aktywnych rafinerii metali szlachetnych, z których większość znajduje się w Dubaju lub jego okolicach. Są one aktywnymi członkami Dubai Good Delivery (lokalny odpowiednik londyńskiego Good Delivery), jednak nie są akredytowane przez LBMA. Ekspansja sektorowa jest jednak w toku. Z dużych przykładów można wymienić rafinerię Kaloti (należącą wspólnie do rodzin Al-Kaloti i Medakka) - o wydajności rafinacji 1,4 tys. ton złota rocznie i kolejnych 600 ton srebra. A jeśli chodzi o najnowsze wydarzenia, SAM Precious Metals – rafineria z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ogłosiła w 2022 r. plany utworzenia 13 rafinerii złota i srebra na całym świecie. W 2021 r. dokonała natomiast otwarcia takowego zakładu w Egipcie.
Wspominaliśmy o srebrze, teraz czas na powrót do złota. A większe bądź mniejsze wolumeny importowe srebra lub złota wiążą się z wewnętrznymi zmianami na rynku subkontynentu. Indie są jednym z najbardziej chłonnych rynków metali szlachetnych na świecie, zaraz obok Chin. Przed pandemią poziom importu złota wynosił 1 tys. ton rocznie. Jednak wysokie ceny złota w rupiach wraz ze zmianami podatkowymi na rynku wewnętrznym stłumiły import, który w 2022 r. wyniósł 760 ton. Obecne wolumeny importu złota wydają się ponownie rosnąć, korzystając z niskich cen. W czerwcu 2023 r. Indie zaimportowały 110 ton złota, co jest najlepszym wynikiem r/r w ciągu ostatnich 10 lat. Powrót do tradycyjnego żółtego metalu wpłynął jednak na przepływy srebra - zaimportowano 55 ton, co oznacza 95% zmianę r/r i drugi najgorszy czerwiec od 2010 roku.
Oczywiście wysoki popyt wynika z faktu, że złoto odgrywa istotną rolę kulturową, będąc tradycyjnym prezentem ślubnym i sezonowym. W ramach ciekawostki warto wspomnieć, że mieszkańcy Indii szacunkowo posiadają złoto o wolumenie 25 tys. t. (łącznie z metalami szlachetnymi przechowywanymi w różnych świątyniach). To trzykrotność oficjalnych zasobów złota amerykańskiego FED. Jednak pewna część powyższego wolumenu istnieje w formie starożytnej biżuterii lub religijnych artefaktów i ornamentów. W związku z tym jego wartość nie może być liczona tylko, jako mnożenie ceny przez ilość, ale po części musi być pomnożona ze względu na znaczenie historyczne i kulturowe.
Same Indie wydobywają złoto w ilości nieprzekraczającej 15 t rocznie. Do powyższego nie wliczamy wolumenów pochodzących z działalności nielegalnej, bo też nie ma jak ich obliczyć. Ponadto rynek wewnętrzny dostarcza ok. 100 ton złota z recyklingu. Okazuje się zatem, że mamy do czynienia z gigantyczną nierównowagą podaży i popytu. Nie powinno dziwić, że tak wysoki popyt był częściowo karmiony przemytem pochodzącym głównie z Półwyspu Arabskiego. Szacuje się, że w samym 2019 r. wyniósł on 115 ton. W rezultacie New Delhi zaostrzyło politykę dotyczącą sektora jubilerskiego, próbując jednocześnie uregulować rynek wewnętrzny i powstrzymać przemyt. Stad też Indie narzuciły własny system znakowania biżuteryjnego - BIS.
I tu pojawia się CEPA, nie tylko ułatwiająca tańsze, legalne przepływy kruszcu do Indii, ale także z subkontynentu. Rok po zawarciu umowy CEPA Indie-UE, Indie uruchomiły India Jewellery Exposition Centre (IJEX) w Dubaju. Biorąc pod uwagę, że Bliski Wschód odpowiada za 40% indyjskiego eksportu klejnotów i biżuterii, wydaje się to logicznym rozwiązaniem. I znajduje potwierdzenie w statystykach handlowych. CEPA została uruchomiona w maju 2022 roku. Prawie rok później (rok podatkowy Indii kończy się 31 marca) New Delhi odnotowało wzrost eksportu klejnotów i biżuterii o 8,2% (2,4% w ujęciu dolarowym). Sam eksport brutto złotej biżuterii wzrósł o 11,13% (3,22% w ujęciu dolarowym). W przypadku srebra było to 16,02% (8,03% w przeliczeniu na USD). Indyjski rząd zapewnił 1% zniżki na cło importowe złota i nawet więcej na srebro. Z kolei rząd Zjednoczonych Emiratów Arabskich traktuje indyjską biżuterię, jako produkty bezcłowe, co pozwoliło jubilerom z subkontynentu oszczędzić na opodatkowaniu i zyskać na nowym kierunku eksportowym. I nagle okazuje się, że zakup złota niewiadomego pochodzenie nie tylko stracił na zyskowności, ale jeszcze zyskał na ryzyku.
Podsumowanie dla rynków złota i srebra
Umowa handlowa pozwala New Delhi na nałożenie większej kontroli importu złota i srebra przybywającego do kraju, co jest uderzeniem w przemyt z ZEA. CEPA należy uznać za korzystną dla krajowych jubilerów - w końcu zapewnia tańsze materiały bazowe. W związku z tym można ją uznać za klejnot koronny reform sektorowych przeprowadzonych w ostatnich latach, mających na celu narzucenie rządowej kontroli nad dochodowym sektorem oraz walkę z szarą oraz czarną strefą i wszelkich związanych z nimi nielegalnych działań.
Dla ZEA z kolei, CEPA otwiera szersze bramy prowadzące do ogromnego rynku indyjskiego, pozwala korzystać z niższych kosztów produkcji, jakie ponoszą słynni indyjscy jubilerzy. Wspiera ona również lokalny sektor rafinacji złota i srebra. Biorąc pod uwagę wolumeny, indyjscy jubilerzy prezentujący i sprzedający towary w Dubaju nie powinni stanowić zagrożenia dla zysków lokalnych jubilerów. A ci mogą dodatkowo zyskać, jako pośrednicy. Jednocześnie bytność indyjskich jubilerów w Dubaju może przyciągnąć uwagę większej liczby potencjalnych klientów z Azji Południowo-Wschodniej i Bliskiego Wschodu. Dzięki temu pozycja Zjednoczonych Emiratów Arabskich na rynku metali szlachetnych umocni się.
Jeśli chodzi o złoto, należy uznać, że CEPA ma pewien wpływ na lokalne przepływy złota, a także w pewnej skali na przepływy globalne. W końcu Zjednoczone Emiraty Arabskie nie mają żadnych kopalni złota, dlatego muszą importować kruszec. Głównymi kierunkami są tu kraje afrykańskie, stanowiące do 70% wolumenu. W 2021 r. ZEA zaimportowały złoto o wartości 46 mld USD, co stanowiło 17% całkowitego importu towarowego kraju. Biorąc pod uwagę, że wyścig po afrykańskie złoto rozpoczął się jakiś czas temu, daje to ZEA dobrą pozycję przed konkurencją.
Należy oczywiście wspomnieć, że są to oficjalne wolumeny. Musimy również wziąć pod uwagę pewne nielegalne przepływy złota do ZEA z krajów takich jak Mali, Zimbabwe, Niger czy Sudan. Wiele z powyższych trafiało w efekcie do Indii. Dlatego też współpraca handlowa między Abu Zabi a New Delhi ma szansę uderzyć w przemyt, przynosząc w ten sposób dodatkowe zyski obu rządom.
Jeśli chodzi o srebro, zmiana w strukturze importu z Indii ma bardzo niewielki wpływ na globalny rynek srebra, ponieważ Zjednoczone Emiraty Arabskie nie są krajem wydobywającym srebro. Biały metal ma również mniejsze znaczenie w imporcie UEA, odpowiadając za 0,057% o wartości 154 mln USD. To, co może ulec zmianie, to fakt, że srebro, które trafiało do Indii z Wielkiej Brytanii, Hongkongu, Chin i Singapuru, może teraz trafiać tam poprzez ZEA, aby importerzy mogli skorzystać z różnicy w cłach.